Odwiedzaliśmy niedawno Montreal – piękne kanadyjskie miasto, które jednak łatwo można pomylić z jakąś francuską krainą leżącą w Europie (ze względu na ojczysty i urzędowy język). Jest jednak pewna metropolia, przy której wspomniana aglomeracja to „mała miejscowość”. Mamy oczywiście na myśli nowoczesne Toronto, stolicę prowincji Ontario, na wschód od Quebec. Wielka metropolia o powierzchni 841km2 z najbardziej ruchliwym lotniskiem w Kanadzie na pierwszy rzut oka wydaje się zbyt głośna i nie taka warta odwiedzenia jak przyjazny Montreal. Czy faktycznie? Nasz poniższy tekst jest dowodem na to, że w wielokulturowym Toronto na turystów też czeka sporo niespodzianek.
- Zaskakujące jest to, że czasy kolonialne przeplatają się tam z nowoczesnością? Skąd taki niezwykły kontrast w architekturze?
- Z czego jeszcze, poza CN Tower, to największe miasto w Kanadzie jest znane na całym świecie i co koniecznie musisz zobaczyć jako początkujący turysta?
- Kiedy najlepiej powinieneś polecieć do Toronto i jak wygląda transport już na miejscu?
- Dlaczego przy opowiadaniu o tej metropolii używamy określeń „polskie miasto” oraz „miasto filmowe”?
- I które z licznych hoteli zagwarantują najlepszy nocleg i komfort w trakcie odpoczynku?
Między innymi na te powyższe pytania postaramy się odpowiedzieć i jednocześnie zachęcić, abyś właśnie to miasto wziął po lupę przy planowaniu zagranicznej podróży do jakże rozległej Kanady.
Tam kolonializm, tu nowoczesność – dwa światy w jednym miejscu
Pierwsze co zadziwia po przylocie do Toronto, to zabudowa miasta. Okazuje się bowiem, że w tym ogromnym ośrodku miejskim wysokie, szklane drapacze chmur „nie zakrywają” w całości mniejszych, starych obiektów. Takich, które pamiętają bardzo dawną historię, kiedy najpierw Toronto oderwano od rządów francuskich, a następnie postarano się, by otrzymało prawa miejskie. Dla ówczesnych 9000 mieszkańców już wtedy było to spore miasto (znane przez nich wcześniej jako York). Co by jednak powiedzieli, gdyby przenieśli się wehikułem czasu z 1834 do 2024 roku? Na pewno złapaliby się za głowę, widząc jak zmienił się ich dom.
Dziś zamiast szlaku Indian między jeziorami Ontario i Huron, mamy całkiem inne „Tkaronto” („miejsca spotkań” albo „gdzie w wodzie stoją drzewa”), jak brzmi indiańska nazwa miasta przetłumaczona z języka Huronów i Mohawków. Obecnie charakteryzuje się architektoniczną mieszanką i tętni życiem. Wrażenie jest już niesamowite, gdy spojrzymy na panoramę miasta, znajdując się na łodzi albo siedząc w samolocie. A co dopiero, gdy znajdziemy się w samym mieście. Ważne, że nowoczesność nie przeszkadza w powolnym odkrywaniu zabytków (np. Uniwersytetu Toronto) i w dbaniu o pamięć rdzennych oraz dawnych mieszkańców.
Nowoczesne Toronto i jego najciekawsze atrakcje
Kiedy zerkniemy na zdjęcia miasta zrobione z lotu ptaka, to pojawi się wątpliwość i pytanie: „po co mam tam lecieć, skoro same wieżowce i biurowce?”. Nie rezygnuj jednak z wyprawy, bo Toronto ma wiele do zaoferowania w dziedzinie stricte turystycznej. Dokładniej mówiąc, kilka miejsc i obiektów nie może umknąć twojej uwadze. Co do nich należy?
Dundas Square – przestrzeń dla miłośników spacerów
Na początek warto wkroczyć z uśmiechem na ustach na rozległy plac, znajdujący się w samym centrum miasta. Dundas Square został zaprojektowany w taki sposób, aby spełniał swoją funkcję jako teren przeznaczony do spotkań. A także jako przestrzeń, w której nie zabraknie wielu koncertów na świeżym powietrzu. To właśnie tutaj poczujesz tzw. „ducha miasta”. To tutaj bezustannie krzyżują się różne kultury. Fontanny wytryskujące wodę pod różnym ciśnieniem i według konkretnej sekwencji zachęcają do odpoczynku w gorące dni. Blisko placu jest też najdłuższa, jak informuje Księga Rekordów Guinnessa, ulica świata. Jest to Yonge Street zwana też Main Street Ontario, mająca 1896 km długości!
Wieża CN Tower – może się zakręcić w głowie!
Jeśli już pospacerujesz po Dundas Square, to musisz wejść na wieżę telewizyjną CN Tower. Nie tylko po to, by ujrzeć ludzi wyglądających niczym małe mrówki. Wysokość otwartego w 1976 roku obiektu wynosi bowiem aż 553,33 metra. To oznacza, że widać z niego dosłownie wszystko – przy dobrych warunkach pogodowych nawet daleki, słynny Wodospad Niagara (w Toronto są organizowane jednodniowe wycieczki do tego cuda natury, o czym później).
Canada’s National Tower to jednak nie miejsce dla ludzi cierpiących na lęk wysokość, w czym przeszkadza dodatkowo szklana podłoga. Reszta zwiedzających, a jest ich 2 miliony każdego roku, z chęcią zacznie się wspinać na tę, cieszącą się olbrzymią popularnością, wieżę. Przez wiele lat była ona na podium w czołówce najwyższych, wolnostojących budynków na świecie (dla porównania słynna Wieża Eiffla ma tylko… 300 m, ale za to Burj Chalifa w Dubaju przeszło 800!). Co ciekawe, znajduje się w niej restauracja, a nawet kompleks rozrywkowy.
Piękny Queen’s Park i Casa Loma
Gdy już zejdziesz z CN Tower, to powinieneś udać się do Queen’s Park. Szlachetna nazwa zobowiązuje. A więc jest to budynek parlamentu prowincji Ontario. Charakteryzuje się neoromańską architekturą, ponieważ został wzniesiony pod koniec XIX wieku. Przyciąga oko licznymi zdobieniami. Jego wnętrze również przypomina o dawnym stylu budowania tego typu obiektów. Tuż przy samym parlamencie jest otwarty dla zwiedzających park o tej samej nazwie.
Willa Casa Loma to natomiast wyjątkowy zabytek przy ulicy Austin Terrace, którego nie możesz przeoczyć. Ale to nie jest trudne. To magiczny, neogotycki zamek z dwiema okazałymi wieżami. Dumnie prezentuje się już na zewnątrz, dzięki temu, że był budowany przez 3 lata (jego koszt wyniósł kilka milionów dolarów!). A co w środku? Muzeum, gdzie znajduje się 98 pokoi, a w nich dobrze zachowane meble i wyposażenie z początku XX wieku.
Uniwersytet w Toronto – największa uczelnia w Kanadzie
Opisane przez nas wyżej zabytki to jeszcze nie wszystkie perły, jakim chwali się nowoczesne Toronto. Jako turysta znajdź też chwilę czasu na „przeobrażenie się w studenta”. Odwiedź kampus uniwersytecki przy ul. St. George. To kompleks bardzo starych, angielskich budynków, które ciągle, zaczynając do 1827 roku przyjmują w swoje progi młodych żaków. To największa kanadyjska uczelnia, w której studiuje 80 000 osób. Udostępniona jest dla zwiedzających, ale tylko z przewodnikiem.
Królewskie Muzeum Ontario dla miliona zwiedzających!
Kolejną wizytówką Toronto jest również największe (to słowo często się powtarza w tym tekście) muzeum w Kanadzie. Mamy na myśli oczywiście otwarte w 1914 roku Królewskie Muzeum Ontario. Znajduje się ono w centrum miasta, przy skrzyżowaniu ulic Bloor i Avenue Rd. Co możesz tam podziwiać? Co najmniej sześć milionów eksponatów zgromadzonych w czterdziestu galeriach! Taka liczba robi wrażenie! Dlatego co roku muzeum to przyciąga około miliona odwiedzających. Dlatego też, na początku nowego tysiąclecia zdecydowano, że obiekt należy powiększyć.
Centrum Nauki Ontario i Galeria Sztuki
Opisując atrakcje, jakie ma do zaoferowanie nowoczesne Toronto, nie można też nie pominąć takich miejsc, jak: Centrum Nauki Ontario, Galerię Sztuki czy Muzeum Gardinera. Tym pierwszym obiektem najbardziej będą zainteresowani miłośnicy fizyki, biologii czy nowych technologii (Toronto nazywane jest „Cyfrowym Korytarzem”). Do największej kanadyjskiej galerii zajrzą z kolei ludzie kochający najnowsze trendy w szeroko rozumianej sztuce. Wytwory ceramiczne pokazywane są natomiast w Muzeum Gardinera (nie ma takiego drugiego miejsca w całej Kanadzie!).
Galeria Sławy Hokeja – obowiązkowe miejsce dla fanów kanadyjskiego sportu
Jeżeli jesteś fanem hokeja na lodzie i emocjonują Cię mecze hokejowe, to nie możesz ominąć tego obiektu. Muzeum, w którym Kanadyjczycy oddają hołd utytułowanym zawodnikom. To tutaj są wystawiane trofea National Hockey League. To w tym miejscu możesz poczuć, dlaczego ten narodowy sport budzi duże emocje na równi z jazdą na łyżwach w wielu odsłonach (52 lodowiska to spora liczba!). I poznasz sięgającą wielu lat wstecz historię hokeja.
Akwarium Ripleya – świetne miejsce dla rodzin
Mury mające kilkaset lat raczej nie będą interesującą atrakcją dla dzieci. Gdzie zatem powinieneś wybrać się razem z rodziną? Odpowiedź może być tylko jedna! Do Akwarium Ripleya obok CN Tower. Jak sama nazwa wskazuje, jest to miejsce, gdzie żyją różne gatunki morskich stworzeń. Ripley’s Aquarium of Canada, bo tak brzmi pełna, angielska nazwa tego obiektu, cieszy się bardzo dobrą opinią. Zapiera dech w piersiach, bo daje możliwość bliskich spotkań z rekinami i tysiącami innych gatunków. Zwiedzanie polega powiem na spacerze specjalnymi ścieżkami otoczonymi szkłem.
Lot do Toronto i poruszanie się po mieście
Jeśli ktoś powie, że nowoczesne Toronto należy do najlepiej skomunikowanych miast Ameryki Północnej, to będzie miał rację! Dlaczego? Okazuje się, że dość łatwo znajdziesz loty w przystępnej cenie (nawet średnio za 1000 zł) z różnych miast, pamiętając, że odbywają się z przesiadką. Bezpośrednie z Warszawy czy stolicy Czech, trwające ponad 8 godzin, kosztują już więcej. Jak dokładnie wygląda kwestia lotu i co z transportem na miejscu?
Kierunek Toronto panie i panowie!
Zdarza się, że kupując bilet z półrocznym wyprzedzeniem od kanadyjskiego przewoźnika, zapłacisz tylko 900 zł od osoby (czasem ponad 1000 zł). Co zaskakujące, w obie strony! Jeżeli chodzi o pogodę, to jest ona w Toronto dość zbliżona do tej w Polsce. Co to oznacza? To, że najbardziej opłaca się lecieć między majem a wrześniem, czyli w sezonie turystycznym. Wtedy temperatura jest szczególnie korzystna – lata bywają upalne, więc jeżeli lubisz gorączki do 30 stopni Celsjusza, wakacje będą wymarzone. Lecz warto też wybrać się do Toronto pod koniec listopada, kiedy organizowana jest przepiękna Parada Świateł, a nad miastem wisi duch zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Zimy są mroźne, śnieżne i wietrzne, ale nie oznacza to, że miasto jest sparaliżowane.
Warto wiedzieć: W Toronto czas lokalny różni się od polskiego (różnica ta wynosi od 5 do 6 godzin w zależności od pory roku). Weź to pod uwagę w trakcie planowania swojej podróży.
Co po wylądowaniu?
Po wylądowaniu na lotnisku w Toronto będziesz porażony jego wielkością, mimo że nie należy ono do dziesiątki największych lotnisk na świecie. Ale ten port lotniczy o nazwie Lester B. Pearson i tak jest najbardziej ruchliwy w Kanadzie. Obsługuje średnio kilkadziesiąt milionów podróżnych. Do centrum miasta dostaniesz się wynajętym autem, ale polecamy skorzystanie z połączenia autobusowego albo metra (to najtańsza opcja).
Przydatna porada: Gdy już przyjedziesz do centrum, to poruszaj się miejskim rowerem. Dlaczego? Bo za jego wypożyczenie na jeden dzień zapłacisz tylko 7 CAD (dolarów kanadyjskich).
Cztery najlepiej oceniane hotele o najwyższym standardzie
Zanim zaczniesz zwiedzać największe miasto w Kanadzie, musisz gdzieś rozpakować bagaże. Poniżej, wspólnie z portalem Booking, polecamy kilka najbardziej komfortowych hoteli, w których prześpisz całą noc. Wszystkie z nich są na światowym poziomie!
Million Dollar Lake-view… – zarezerwuj tutaj
Adres: 10 York Street, M5J 2Y2 Toronto, Kanada
Jeżeli masz sporo gotówki i zależy Ci na luksusie, to idealnym wyborem będzie pobyt w apartamencie o bardzo długiej nazwie. To Million Dollar Lake-view – Harbourfront Spacious 2 bedroom- 2 bathroom Condo across the lake with stunning lake view with Free Parking. Wystarczy jednak, że zapamiętasz dwa pierwsze słowa – Million Dollar. To budynek położony w Centrum Toronto. Zapewnia prywatną łazienkę z prysznicem, parking i bezpłatne WiFi. W nowocześnie wyposażonym, przestronnym salonie jest klimatyzacja. W kuchni nie brakuje niczego, a z balkonu możesz fotografować panoramę miast i jezioro Ontario (najmniejsze z pięciu Wielki Jezior w Kanadzie). Niedaleko hotelu znajduje się m.in. Plaża Sugar Beach i Wieża CN Tower.
Four Seasons Hotel Toronto at Yorkville – zarezerwuj tutaj
Adres: 60 Yorkville Avenue, M4W 0A4 Toronto, Kanada
Kolejny polecany, również pięciogwiazdkowy, hotel to Four Seasons Hotel Toronto at Yorkville. To miejsce, które zaskakuje poziomem obsługi. Ma do zaoferowania profesjonalne centrum fitnessu oraz spa. Możesz dodatkowo skorzystać z krytego basenu i wanny z hydromasażem. Inne zalety to: nowoczesny wystrój pokoi, widok na miasto z bardzo dużych okien, usługi konsjerża czy smaki kawiarni Café Boulud. W pobliżu znajduje się wspomniana Galeria Sławy Hokeja.
Park Hyatt Toronto – zarezerwuj tutaj
Adres: 4 Avenue Road, M5R 2E8 Toronto, Kanada
Ten obiekt także oferuje turystom centrum fitnessu i klimatyzowane pokoje z szafą i darmowym dostępem do Internetu WiFi. Co więcej, masz do dyspozycji taras oraz prywatny parking. W każdą cenę wliczane jest też korzystanie z prywatnej łazienki z prysznicem i suszarką do włosów. Co ważne, obsługa recepcji porozumiewa się nie tylko po angielski. Zna też język niemiecki, hiszpański oraz mandaryński! Z okien hotelu widać chociażby Uniwersytet w Toronto.
Stylish Downtown Toronto Residential Hotel – zarezerwuj tutaj
Adres: 955 Bay Street 620, M5S 0C6 Toronto, Kanada
Nowoczesne Toronto to miasto, w którym są także trzygwiazdkowe hotele wyglądające jednocześnie bajkowo i praktycznie. Takim obiektem jest np. Stylish Downtown Toronto Residential Hotel. Znajduje się on raptem 1,1 km od centrum metropolii. A w nim możliwy jest odpoczynek w ogrodzie i własnym patio. Do tego jako turysta możesz liczyć na różne opcje związane z zakwaterowaniem. Dostaniesz kapcie. Będzie mieć dostęp do prywatnej łazienki z wanną z hydromasażem. Po odpoczynku w tym hotelu możesz wybrać się na spacer na pobliski plac Dundas Square.
Ciekawostki i fakty na temat Toronto
Gdy już nocleg zabukowany, możesz spokojnie do poduszki (zamiast książki) poczytać o ciekawostkach dotyczących nowoczesnego Toronto. O kilku z nich na pewno nic wcześniej nie wiedziałeś! Co więc kryje się pod tajemniczą kategorią: „nieznane i nowoczesne Toronto”?
Postępowe Toronto zwane „polskim miastem”
Ta informacja zaskoczy Polaków. W tym około 3-milionowym mieście, w którym tylko połowa mieszkańców posługuje się językiem angielskim, żyje i pracuje 250 tysięcy polskich emigrantów! Są jednak nieoficjalne dane, które mówią, że ta liczba jest dużo większa, nawet dwukrotnie! Czym nowoczesne Toronto przyciągnęło do siebie Polaków? Zapewne tym samym, co przedstawicieli innych narodów – wielokulturowością i otwartością. To najbardziej wieloetniczne ze wszystkich miast świata! ONZ w 2001 nadał nawet Toronto tytuł World’s Most Multicultural City.
Kulturalna stolica kraju i raj dla filmowców
Co również ciekawe, postępowe Toronto jako największe miasto Kanady, jest zarówno stolicą ekonomiczną, jak i kulturalną tego wielkiego kraju. Znane też pod nazwą Megacity, połączone niegdyś pięcioma dzielnicami (dziś ma ich aż 140!), jest wzorem godnym naśladowania, jeżeli mowa o postępie technologicznym, architektonicznym i obyczajowym.
To właśnie w Toronto co roku możesz bawić się na masowych imprezach (np. na Toronto Summer Music Festival czy Międzynarodowej Wystawie Kanadyjskiej), tańczyć przez dwa tygodnie w Caribanie (szalony karnawał) i brać udział w marszach równości, takich jak Gay Pride Week.
Toronto ze swoją tolerancją jest rajem dla mniejszości seksualnych, ale jest również wymarzonym miejscem dla filmowców. Bo właśnie w tym mieście odbywa się znany Międzynarodowy Festiwal Filmowy, niemal równie prestiżowy jak Cannes. Nieprzypadkowo wielkie Toronto nazwano „Hollywood North”. To tutaj, podobnie jak w Vancouver kręci się rocznie mnóstwo filmów fabularnych, przy których pracuje ponad 20 tysięcy ludzi. To trzecia co do wielkości metropolia w całej Ameryce Północnej, jeśli chodzi o liczbę produkowanych filmów. Natrafisz tam także na kanadyjską Aleję Gwiazd i będziesz kroczył po „liściach klonu” Bryana Adamsa czy Pameli Anderson.
Zielone Toronto – tak władze dbają o środowisko!
Jak to możliwe, że w tak nowoczesnym mieście jest najbardziej zielono ze wszystkich miast na świecie? Otóż rośnie w nim 10 mln drzew! Nie byłoby ich aż tyle, gdyby nie zarządzenia władz. Dzięki ich staraniom około 1/5 powierzchni postępowe Toronto to tereny zielone (łąki, alejki itd). A więc na każdego mieszkańca przypada 10 drzew (na 1000 mieszkańców to jakieś 2,8 ha zieleni). Nic zatem dziwnego, że spędzanie czasu na świeżym powietrzu to dla torontyjczyka cudowne chwile. Najchętniej udaje się on do High Parku na piknik albo do Rouge Valley Park – największego istniejącego na świecie terenu zielonego, położonego w obrębie granic miasta (5 tysięcy hektarów!).
Wycieczka nad Wodospad Niagara
Gdy już wszystkie atrakcje zostaną odhaczone, to nie pozostaje nic innego, jak powrót do domu? O nie! Jako żądny wrażeń i przygód turysta nie możesz przegapić pewnej wycieczki. Dokąd? Do miejsca, które widać z CN Tower. Skoro ogromne i nowoczesne Toronto położone jest na południowo-wschodnim Ontario i na północno-zachodnim brzegu jeziora Ontario, to do Niagara Falls jest tylko kilkadziesiąt mil! Tak, mowa o Wodospadzie Niagara, który ma aż 53 metry wysokości i prawie 800 metrów szerokości!
Wiadomo, że nie popłyniesz tam bezpośrednio jeziorem, bo rzeki w pobliżu nie ma. Jak więc dostaniesz się do najsłynniejszego wodospadu mającego prawie 12 tysięcy lat? To proste. Całodniowa wyprawa będzie możliwa, jeśli wsiądziesz do wygodnego, klimatyzowanego autokaru. Jazda zajmie średnio półtorej godziny. Na miejscu przesiądziesz się na pokład statku o nazwie Hornblower i dość szybko znajdziesz się u celu podróży.
Podsumowanie, czyli fascynujące Toronto
Jedni pojadą do tego największego miasta w Kanadzie, by ujrzeć wszystkie jego stare zabytki. Inni po to, by zauroczyć się w zielonych parkach. Jeszcze inni, fani hokeja, aby z bliska przekonać się o fenomenie tej sportowej gry zespołowej rozgrywanej bezpośrednio na lodowisku. Niektórzy odkryją też atrakcje w Toronto, które nie zostały dokładnie opisane w tym artykule, jak chociażby obejmujący powierzchnię 287 hektarów zoo, gdzie mieszka przeszło 5000 zwierząt, należących do ponad 400 różnych gatunków (też ryby, a nawet bezkręgowce). Jednak jest coś jeszcze, co przyciągnie Ciebie do Toronto.
Jak było dawniej? Pierwsi ludzie przybyli tutaj 11 000 lat temu z zamiarem polowania ma mamuty. Na początku XVII wieku Étienne Brûlé, prawdopodobnie pierwszy Europejczyk, postawił stopę na tej ziemi. Zafascynowany nią podobnie jak bohaterowie serialu „Drwale”, francuski odkrywca chciał poszerzać owe bajeczne tereny, by nadawały się do zamieszkania dla cywilizowanego człowieka. Tuż po nim przybyli liczni misjonarze, kupcy i przedstawiciele innych profesji, w tym budowniczowie, którzy założyli pierwszy fort.
Bezpiecznie w stu procentach!
Jak jest dziś? Ty do kanadyjskiego ultranowoczesnego Toronto przylecisz szybko, ale w innym celu. Twoja podróż nie zajmie długich miesięcy. A co zastaniesz? Dawna, krwawa wojna z okresu kolonialnego to echo przeszłości. Prześladowania Indian dawno minęły i nie są powodem do dumy. Ty przekonasz się, że Tarento, Taronto, Toranto, Torento, Toronton – jak było niegdyś zwane opisywane przez nas miasto, to jedna z najbezpieczniejszych metropolii na tej planecie i na pewno najbardziej przyjazne i bezpieczne miejsce w całej Ameryce Północnej! Dowodem na to jest fakt, że, gdy w Chicago o podobnej liczbie mieszkańców dokonywanych jest pół tysiąc morderstw rocznie, w Toronto ginie w ten sposób raptem kilkadziesiąt osób. Dodatkowo sama wyjątkowa gościnność! Jakże więc masz nie poczuć się tam wspaniale i bezstresowo!?