Wycieczka do Montrealu – dlaczego warto tam jechać i żyć?

Kanada – kraina wiecznego szczęścia, Eldorado dla ludzi chcących oddychać pełną piersią, poczuć, czym jest wolność przez duże W. Czy na pewno? Tak! W rankingach na najlepsze państwo świata to właśnie Kanada często zajmuje pierwsze miejsce, choć po piętach depcze jej m.in. Szwajcaria. Chwalona jest za jakość życia, tolerancyjne społeczeństwo, a także poziom edukacji i rozwój przedsiębiorczości. W prowincji Quebec położona jest największa jej metropolia, która jest potwierdzeniem takiej opinii. To Montreal. Wielokulturowe miasto nad rzeką Świętego Wawrzyńca, na południowo-wschodnim krańcu Kanady, w którym nowoczesność kontrastuje z zabytkowymi budowlami, gdzie szerokie aleje łączą się z wąskimi uliczkami, a jednym z przysmaków jest… ogon bobra! Z poniższego tekstu dowiesz się wielu przydatnych informacji oraz dodatkowych faktów, przede wszystkim:

  • Z jakich jeszcze powodów wycieczka do Montrealu do doskonały pomysł na dłuższy urlop dla każdego miłośnika dalekich podróży na inny kontynent;
  • Co, poza Starym Portem oraz Muzeum Sztuk Pięknych, koniecznie musisz zwiedzić w tym centrum kulturalnym i gospodarczym, w którym mieszka ponad milion zadowolonych Kanadyjczyków i na jakie atrakcje w Montrealu możesz liczyć;
  • Kilku wartych zapamiętania ciekawostek związanych z Montrealem, chociażby na temat sportu narodowego – hokeja. Poznacie też odpowiedź na pytania, co z tym miastem ma wspólnego Celine Dion i John Lennon (!);
  • Jak wygląda nocne życie w Montrealu i dlaczego studenci z różnych krajów tak chętnie studiują w tym ogromnym mieście;
  • I oczywiście, w których najwyżej ocenianych hotelach nocleg okazuje się najbardziej komfortowy i pozwalający na idealny wypoczynek o każdej porze roku.

Witaj w Montrealu, czyli francuskiej części Kanady

Jesteś już gotowy na wycieczkę do Montrealu? A więc zaczynamy podróż do miejsca, w którym lata są długie i ciepłe, a zimy, choć mroźne i śnieżne, nie odstraszają turystów z innych, krajów, w tym z Polski.

W tej kanadyjskiej aglomeracji (o powierzchni 365 km2) połowa mieszkańców posługuje się na co dzień językiem ojczystym, czyli rozmawia po… francusku. Wszak cała prowincja Quebec jest francuskojęzyczna. Sam Montreal to największe miasto w Ameryce Północnej, jeśli chodzi o silnie zakorzenioną kulturę i mowę francuską.

Dane liczbowe i procentowe

Montreal to miasto zbudowane na wyspie, zamieszkałe przez 1,7 miliona ludzi. Ale nie zapominajmy, że jeszcze 4 miliony osób można spotkać na obszarze miejskim! Zgodnie z powyżej podaną informacją językiem francuskim włada 52,4% obywateli, angielskim z kolei tylko 13,2%. Co ciekawe, usłyszymy też takie języki, jak: arabski (5,4%), włoski (4,9%), hiszpański i portugalski (4,7% i 1,1%), a nawet grecki (1,2%) i… wietnamski (1,1%).

Język francuski to podstawa

Nie wiemy, czy na chodnikach tej frankofońskiej części wschodniej Kanady można natrafić na rdzennych Indian, ale wiemy, że w większości z 25 dzielnic wszystkie nazwy ulic, a także znaków drogowych są francuskie. Dobrze więc, jeśli choć trochę „liźniesz” tego języka, aby nie zagubić się w gąszczu skrzyżowań i natłoku obcej mowy. Na szczęście już na zachodzie miasta niemal każdy porozumiewa się po angielsku. A to dla Polaka stanowi już „łatwiejszy orzech do zgryzienia”.

Zwiedzamy Montreal, czyli kilka wybranych atrakcji!

Ktoś kiedyś powiedział takie słowa: „gdy byłem pierwszy raz w Montrealu, to nie chciałem się z nim rozstać”. Nic dziwnego. Montreal rozkochuje przyjezdnych słynnym Starym Portem (gdzie jest np. piękny park), a także uczęszczaną przez turystów drogą Rue de la Commune Street. O Muzeum Sztuk Pięknych już wspominaliśmy, ale warto jeszcze nadmienić, że w mieście znajduje się okazała historyczna budowla: Pointe-á-Cailličre Musče d”Archeologie et d”Histoire de Montreal. Jakże długa nazwa, prawda? Ale spokojnie, nawet jeśli jej nie zapamiętasz, to na pewno przeniesiesz się w czasie do XVII wieku i wyobrazisz sobie, że ówczesne umocnienia obronne były czymś więcej niż tylko pozostałymi fragmentami murów. Gdy nogi będą domagać się odpoczynku, a w brzuchu zaburczy, to wtedy możesz przysiąść na Place d’Armes. Tam kupisz coś smakowitego na targu Jean-Talon (czy to właśnie tam sprzedają ogon bobra?). A zatem przed Wami „siedmiu wspaniałych”, czyli wyjątkowe miejsca, sprawiające, że wycieczka do Montrealu okaże się słusznym wyborem.

Widok na miasto ze wzgórza Mont Royal

Kiedy już odpoczniesz i będziesz mieć energię na wspinaczkę, to musisz zobaczyć, jak prezentuje się cały Montreal niemal z „lotu ptaka”. Nie polecisz jednak helikopterem jako pasażer, a wejdziesz na najwyższe wzgórze w Montrealu – Mont Royal (233 metrów na poziomem morza!). To właśnie od niego pochodzi nazwa miasta. Wystarczy 30 minut, aby dojść na sam szczyt (bardzie polecana jest łagodniejsza droga niż krótsza, stroma). Widok na rozciągający się w dole zielony park zbliżony wyglądem do nowojorskiego Central Parku (ten sam projektant!) jest wręcz nieziemski. Tym bardziej że jednocześnie popijamy kawę z miejscowej kawiarni. Każdy Kanadyjczyk uwielbia tę Gorę Królewską, szczególnie zimą. Dlaczego? Odpowiedź nie jest skomplikowana. Po prostu o tej porze roku może zjeżdżać na nartach lub sankach!

W Starym Porcie turysta nie śpi

W Montrealu jednym z ważniejszych przystanków jest bez wątpienia Stary Port. Dzisiaj nie jest już co prawda z tak dużym ośrodkiem handlu zagranicznego jak dawniej, ale nie możesz go przegapić. Cały teren jest bowiem odpowiednio zagospodarowany w celach publicznych. Powstała np. nadbrzeżna promenada mająca długość 2,5 km (ze ścieżkami rowerowymi, spacerowymi, a nawet trasami dla rolkarzy). Portowe hangary przeobrażono z kolei na hale wystawowe. Czy to oznacza, że nie ma już mowy o wybraniu się w rejs łodzią albo promem? Ależ jest takowa możliwość – nadal są przecież cztery pomosty, do których cumują statki. Jeśli jednak nie czujesz się dobrze na wodzie, doświadczając takiej atrakcji w Montrealu, to możesz skorzystać z oferty centrum rekreacyjno-rozrywkowego. W porcie są galerie, bary, ekskluzywne spa i szalony diabelski młyn.

Stare Miasto dla rozmodlonych miłośników spacerów

Skoro już użyliśmy przymiotnika stary, to kontynuujmy tę tradycję. Przejdźmy się więc ulicami magicznego Starego Miasta (Vieux-Montreal). Tam właśnie, nad brzegiem rzeki Świętego Wawrzyńca znajduje się godna zobaczenia Bazylika Notre-Dame. To piękne miejsce i zarazem najstarszy kościół w Kanadzie, zbudowany w neogotyckim stylu w XIX wieku. W jego wnętrzu nie brakuje barwnych witraży, które upamiętniają istotne wydarzenia historyczne. Jednak turyści najczęściej przekraczają próg bazyliki nie tylko po to, aby poznać stare dzieje i skupić się na modlitwie, a bardziej po to, by zobaczyć miejsce, w którym w latach 90. XX wieku ślub wzięli piosenkarka Celine Dion i jej menedżer Rene Angelil (śpiewając: „my heart will go on, and on”). Tuż przy budowli jest plac o nazwie Place d’Armes, na którym dawno temu toczyły się krwawe bitwy. Bardziej gwarny jest położony niedaleko Place Jaques-Cartier. To właśnie tutaj pokazują swój talent uliczni grajkowie i to tutaj wzdłuż najstarszej, brukowanej, 1,5 kilometrowej ulicy św. Pawła (wspomniane już Rue de Saint Paul) handlowano futrami, a konserwatorzy zabytków zrobili, co w swojej mocy, by znajdujące się w pobliżu budynki zachowały historyczny blask.

Ogon z bobra i inne smakowite rarytasy

Dla niektórych, a może i dla większości turystów ważną atrakcją danego regionu, kraju, miasta jest – poza jego zabytkami – kuchnia. To ona sprawia, że poznajemy i rozkoszujemy się miejscowymi smakami. Domyślamy się zatem, że wreszcie chcecie dowiedzieć się, co z tym ogonem bobra, ale jego zostawimy na… deser. Najpierw udamy się jednak na bulwar Saint Laurent – główną ulicę Montrealu zwaną też The Main. Nie dość, że w symboliczny sposób dzieli ona miasto na wschodnią i zachodnią połowę, to jeszcze „kusi” okolicznymi restauracjami (są ich setki!). A w nich kuchnia iście światowa! Od chińskich pierożków po tradycyjne potrawy hiszpańskie. Jednak ta najsłynniejsza restauracja kryje się pod nazwą delikatesy Schwartz’s. Niby skromnie urządzona, mała, ale przyciągając tłumy głodnych turystów, w tym celebrytów. Dlaczego? Bo od 2012 roku współwłaścicielką lokalu jest… Tak, zgadliście – Celine Dion! Schwartz’s Deli przyciąga jeszcze kanapkami z wędzoną wołowiną, lecz nie mają „one szans” ze sławą tej wokalistki.

Dawajcie tego bobra! Już, już, tylko wcześniej skosztujmy wspólnie kultowych bajgli (zwykłych/niezwykłych okrągłych bułek z dziurką). Zjedzmy dodatkowo poutine – narodową kanadyjską przekąską w postaci frytek posypanych grudkami sera i jednocześnie polanych sosem pieczeniowym. „Bałaganiarskie” i niezdrowie danie, ktoś powie. Ale większość krzyknie: „co z tego, skoro pyszne”, na tyle, że trafiło na – uwaga! – listę top 10 kanadyjskich… wynalazków! I tak dostaliśmy wreszcie w nasze ręce ogon bobra (Beaver’s Tale), którym zachwycał się Barack Obama. Jadł mięso? Nie, nie. To przysmak jak nasze polskie pączki, z tą różnicą, że w kształcie dużego i płaskiego placka z wyraźnym dodatkiem cynamonu. Skąd zatem owa dziwna nazwa? Okazuje się, że w bardzo dawnych czasach faktycznie pieczono ogony bobrów. Dopiero, kiedy zwierząt tych było coraz mniej, zaczęto przygotowywać chleb w takiej formie.

Muzeum Sztuk Pięknych zaprasza i poleca tysiące dzieł sztuki

Czas na kolejne atrakcje z Montrealu. Do tego miejsca nie wypada zaglądać z ogonem bobra w dłoni. Należy do niego zajrzeć po najedzeniu się do syta. Mowa o najstarszym, kanadyjskim Muzeum Sztuk Pięknych. Powstałe w 1860 roku, mieszczące się aż w 5 budynkach połączonych podziemnymi korytarzami, może się dzisiaj pochwalić niezwykle bogatą kolekcję dzieł sztuki. Obejmuje ona zarówno starożytność, jak i współczesność (łącznie około 40 tysięcy rzeźb, obrazów oaz instalacji). Co ważne, Montreal Museum of Fine Arts to również miejsce prezentowania wystaw czasowych, organizowania wydarzenia artystycznych, a nawet imprez, które pozwalają na to, aby to zwiedzający przeobraził się w artystę.

Na koniec mecz hokeja!

Będąc obojętnie w jakim kanadyjskim mieście, nie sposób też przegapić meczu hokejowego na lodzie w hali Bell Center. Ten sport to przecież duma Kanadyjczyków. Ich główny sport narodowy, uwielbiany przez miliony ludzi w różnym wieku. Jakże więc wycieczka do Montrealu mogłaby się odbyć bez takowej atrakcji? Trzeba powiedzieć to głośno i wyraźnie: Montreal to światowa stolica hokeja na lodzie! I to już od końca XIX wieku, gdy miały miejsce rozgrywki o Puchar Stanleya. Wtedy właśnie 6 klubów z Montrealu zdobyło trofeum, co było ogromnym osiągnięciem w skali krajowej. W historii ligi NHL, hokeiści z Montreal Canadiens zwyciężali natomiast aż 24 razy. Każdy mecz to dowód na to, że ta dyscyplina to jednocześnie styl życia i szczera pasja.

O Montrealu w pigułce, czyli ciekawostki i fakty

Zanim przejdziemy do tak istotnej części artykułu, jaką jest kwestia związana z noclegiem w najbardziej polecanych hotelach, jeszcze garść intrygujących informacji. Dzięki nim wycieczka do Montrealu stanie się znacznie przyjemniejszym przeżyciem, także na poziomie „duchowym”. Poniższe ciekawostki oraz fakty na pewno jeszcze mocniej zachęcą do tego, abyś zdecydował się na wycieczkę do Montrealu, stolicy Prowincji Kanady w latach 1844-1849.

Historia miasta w kilku zdaniach

Na początek historia Montrealu. Okazuje się, że pierwsi ludzie pojawili się na tych ziemiach 8000 lat temu! Jasne jest, że w tak odległych czasach nie istniało pismo, więc jakichkolwiek wzmianek o tym terenie można szukać dopiero, gdy spojrzy się na datę – 1535. Wtedy to przypłynął tutaj Jacques Cartier, stawiając stopę na suchym lądzie. Człowiekiem, który założył Montreal (a właściwie osadę Ville Marie) przeszło 100 lat później był natomiast francuski żołnierz – Paul Chomedey de Maisonneuve. Kiedy rozpoczął się handel futrami i zamieszkało tam 600 kolonistów, miasto uległo rozkwitowi.

Fantastyczne murale – jedna z wizytówek Montrealu

Jeśli jesteś fanem street artu, to takie atrakcje w Montrealu zauważysz tuż po przyjeździe. Prawie na każdym kroku znajdują się bowiem na ścianach niesamowite malowidła (najwięcej przy wspomnianym bulwarze). Murale są wielkoformatowe, dzięki nim miasto jest jeszcze bardziej kolorowe. Co ważne, policja nie wlepia gdzie popadnie mandatów za owe malunki. Ba! Burmistrz postanowił dofinansowywać tak uzdolnionych, młodych artystów. Wszak tworzą oni prawdziwe dzieła sztuki, które możesz również podziwiać na wielkim, corocznym festiwali sztuki ulicznej, gromadzącym milion osób.

Inne, zaskakujące ciekawostki

Montreal położony jest na wyspie. To już wiadomo, ale owa wyspa rozciąga się na 30 kilometrów. Połączona jest ze stałym lądem tunelem i piętnastoma mostami. Skoro mowa o podziemiach, to Metro Montreal otwarte w latach 60. XX wieku ma prawie 70 stacji na 4 liniach.

Mimo że najniższa temperatura powietrza w tym mieście wynosiła -38 stopni Celsjusza, nie obawiaj się – tak było raz w 1957 roku. Obecne zimy nie są już tak straszne. Kto jednak poradziłby sobie z mrozem? Na pewno hokeiści, którzy pierwszy na świecie mecz hokejowy na krytym lodzie rozegrali 1875 roku.

Była już mowa o restauracjach. Okazuje się, że w kategorii „atrakcje w Montrealu” widnieją one w ścisłej topce. Nic dziwnego – miasto ma największą liczba lokali gastronomicznych na jedną osobę w Kanadzie. Idealnie, jeżeli czujesz się kosmopolitą i pragniesz spróbować potraw z różnych zakątków globu.

Montreal to pierwsze miasto w Ameryce Północnej, jakie wpisano w 2006 roku na Listę Światowego Sojuszu na rzecz Różnorodności Kulturowej UNESCO. Wcześniej, w XX wieku zorganizowano tam najbardziej udane targi Expo 67.

Krzyż Mont Royal

Na Górę Królewską (Mont Royal) już się wspinaliśmy. Warto jeszcze dodać, że w 1924 roku postawiono na niej solidny krzyż, aby upamiętnić niszczycielską powódź, jaka w XVII wieku nawiedziła kolonię francuską. Zniszczenia były poważne, niemal wszystko zostało zalane. Krzyż ten jest charakterystyczny ze względu na zastosowane podświetlenie ledowe. Mieni się różnymi kolorami, także barwą związaną z wyborem czy śmiercią każdego papieża. Spoglądając na panoramę miasta, zauważysz, że nie ma budynku, który byłby wyższy od Mont Royal (takie jest oficjalne zarządzenie władz).

John Lennon – co go wiążę z Montrealem?

Ostatnia, ale dla niektórych najciekawsza informacja. To właśnie w tym kanadyjskim mieście przebywał John Lennon. Dokładnie mieszkał w hotelu Queen Elizabeth, gdzie 1 czerwca 1969 roku napisał utwór pt. „Give Peace a Chance” (hymn amerykańskiego ruchu antywojennego). Mimo że wśród gości w całej historii hotelu byli m.in.: królowa Elżbieta II, Charles de Gaulle, księżniczka Monako, Gandhi, Nelson Mandela, Dalajlama, a nawet John Travolta, to tylko założyciel The Beatles, któremu odmówiono wjazdu do Stanów Zjednoczonych, sprawił, że Montreal stał się bardziej znany i pożądany wśród turystów (szczególnie fanów zespołu).

Trzy najlepsze hotele w Montrealu – idealny komfort

Nie jest możliwe, aby wycieczka do Montrealu potrwała tylko jeden dzień. To za mało czasu, aby dokładnie poznać wymienione atrakcje w Montrealu. Jeśli więc chcesz zobaczyć wszystko, to musisz gdzieś przenocować. Na podstawie informacji ze strony Booking wybraliśmy trzy najlepsze hotele w tym dużym mieście.

Maison Sainte-Thérèse By Maisons & co – zabookuj w tym miejscu

Adres: 110 Rue Sainte-Thérèse Floor 2, H2Y 1E6 Montreal, Kanada

To doskonale zlokalizowany, czterogwiazdkowy hotel w centrum starego miasta (blisko restauracji i portu). Czystość i wygoda to jego zalety. Jeśli się w nim zakwateruje, to możesz liczyć na klimatyzowane pokoje z bezpłatnym dostępem do WiFi, telewizorem LCD i lodówką i wypoczynek na tarasie. Dobrze wyposażona jest również łazienka (prysznic itp.) oraz kuchnia (płyta kuchenna, ekspres do kawy itd.). Najważniejsze, że do najbliższego lotniska jest tylko 14 km, a w pobliżu są takie atrakcje, jak: Plaża Clock Tower Beach, Bazylika Notre-Dame w Montrealu praz Place Jacques Cartier.

Maison Saint-Vincent By Maisons & co – zabookuj tutaj

Adres: 443 Rue Saint Vincent, H2Y 3A6 Montreal, Kanada

Kolejnym hotelem zapewniającym Tobie pełny komfort jest obiekt o niemal bliźniaczej nazwie – Maison Saint-Vincent By Maisons & co. Oferuje on te same udogodnienia w dość podobnej cenie, a do poszczególnych atrakcji turystycznych (chociażby mowa o Starym Porcie) jest jeszcze bliżej niż w przypadku Maison Sainte-Thérèse By Maisons & co. Przykładowo do Bazyliki Notre-Dame jest tylko 500 metrów!

Gite L’Imprévu – zabookuj w tym miejscu

Adres: 3932 St-Jacques, H4C 1H8 Montreal, Kanada

Trzecim, cieszącym się bardzo dobrą opinią hotelem jest trzygwiazdkowy pensjonat B&B (Bed and Breakfast). Oferuje noclegi ze śniadaniem wliczonym w cenę pobytu. A jego dźwięczna francuska nazwa to Gite L’Imprévu. Znajduje się on tylko 100 metrów od stacji metra Place Saint-Henri. W nim będziesz mieć co prawda dostęp do wspólnej łazienki, ale nie musisz samemu ścielić łóżka (pracownik zrobi to za ciebie). Obok jest ścieżka rowerowa, a do centrum Montrealu jest raptem 3 km.

Montreal – raj dla studentów i miłośników nocnego życia

Na temat Montrealu bardzo dobre zdanie mają studenci, także polscy. Co roku bowiem w mieście tym zaczyna studiować kilkanaście tysięcy osób ze 150 krajów. Dane z roku 2013 jednoznacznie wskazują, że Montreal zajął pierwsze miejsce w rankingu, jeżeli chodzi o liczbę żaków. Nie powinno zatem dziwić, że w mieście istnieje 11 instytucji akademickich, w tym 4 światowej klasy uniwersytety: Mc Gill University, Concordia University, University of Montreal i UQAM.

Skąd takie zainteresowanie Montrealem wśród międzynarodowych studentów? Ma na to wpływ najtańsze czesne w Kanadzie oraz sam system edukacyjny, który jest bardzo chwalony. Jako miasto uniwersyteckie przyciąga też nocnym życiem, kosmopolitycznym klimatem i przyjaznym nastawieniem mieszkających tutaj rówieśników.

A propos nocnego Montrealu, to w tej kwestii miasto zaskakuje równie mocno. Wiadomo, że jest ośrodkiem transportu, handlu, finansów, technologii i sztuki, ale poza tymi gałęziami przemysłu ważna jest jeszcze rozrywka. Tak, zgadliście – Montreal to stolica kanadyjskiej rozrywki przez wielkie R. W nocy dopiero zaczyna się barwne życie! Studenci i inni młodzi ludzie chadzają wtedy do wielu klubów (tak – najlepszych w całej Kanadzie!), barów czy lokalów z głośną muzyką na żywo. Nie ma więc mowy o nudzie. Życie nocne obfituje w liczne atrakcje w Montrealu. O każdej, dosłownie każdej porze roku DJ-e szaleją na swojej konsolecie we wszystkich klubach.

Jak wygląda podróż do Montrealu – loty z Polski

Dzięki nam poznałeś najważniejsze zabytki i najciekawsze atrakcje, jakie oferuje Montreal. Jednak warto jeszcze skupić się na tym, jak wygląda sam lot do tego kanadyjskiego miasta. Otóż niezbyt pozytywną informacją jest to, że do Kanady tanie bilety (w cenach około 3 tysięcy złotych) można zakupić tylko z przesiadkami. Do Montrealu podobnie. Oznacza to, że podróż będzie długa, a o bezpośrednim połączeniu można pomarzyć. Czas takiego lotu wynosi średnio 10 godzin. Na szczęście loty odbywają się nie tylko z Warszawy. Polecisz tam również z Krakowa, Szczecina, Poznania i Gdańska, a obsługiwane są między innymi przez linie Air France, British Airways (najtańsze), Air Canada i Swiss, które starają się zrobić wszystko, aby podróż przebiegła w komfortowych warunkach.

Przydatna porada: Jeśli planujesz spędzić w kanadyjskim Montrealu mniej niż 90 dni i podróżujesz w celach turystycznych albo biznesowych, to wiza turystyczna nie będzie wymagana. Wystarczy, że posiadasz ważny więcej niż 6 miesięcy paszport oraz tzw. Elektroniczną Autoryzację Podróży (eTA).

Montreal jest cool!

Wycieczka do Montrealu to propozycja dla kogoś, kto ma dość szarej, polskiej rzeczywistości. Czy Montrealczyk z chęcią zwiedziłby Polskę? Trudno powiedzieć. U nas też jest wiele ciekawych zabytków i atrakcji, jednak w tym kanadyjskim mieście żyje się przyjemniej i jakby spokojniej. Nie ma wiecznej gonitwy za pieniędzmi, ale też mało kto nie znajduje zatrudnienia (pracy jest sporo). Przemawiającym argumentem za tym, by polecieć do Montrealu jest jeszcze coś. Otóż mimo wymieszania kulturowego, jest ciągle bezpiecznie i zaskakująco czysto (oby wszystkie miasta w Europie były równie zadbane). I do tego mieszkańcy są zawsze niezwykle mili dla przyjezdnych.

Z montrealskich atrakcji skorzystasz także zimą. Nie ma tam bowiem takich sytuacji, że kierowcy są nagle zaskoczenie zimową aurą i opadami śniegu. Wszystko, łącznie z metrem i taksówkami działa sprawnie. Jeśli pogoda faktycznie staje się okropna, to do pracy lub szkoły każdy może dojechać, unikając wiatru czy deszczu. Wystarczy, że zejdzie do podziemnego tunelu, a dotrze w miejsce docelowe wspomnianym już metrem.

Wycieczka do Montrealu – podsumowanie

Podsumowując, Montreal to kanadyjski przykład dynamicznie rozwijającego się miasta. Tutaj nowoczesność i zgiełk idą pod rękę z poszanowaniem tradycji i dbaniem o przyrodę (zielone parki, ścieżki rowerowe itd.). Kiedyś ktoś stwierdził, że Montreal to najbardziej europejskie miasto w Nowym Świecie. To jak najbardziej trafne słowa. Wszak tuż przy obiektach typowych dla XX-wiecznej architektury znajdują się stare zabytki „pamiętające czasy powstawania osady i pierwszych kolonizatorów”. Zaiste to fascynująca mieszanka, pod każdym względem – czy mówimy o kulturze, czy smacznej kuchni.

Nie powinieneś się zbyt długo zastanawiać nad lotem do tej drugiej, co do powierzchni metropolii w zalesionej Kanadzie. Jest ona jednocześnie drugim miastem na świecie, biorąc pod uwagę liczbę ludności posługującej się językiem francuskim. Wycieczka do Montrealu zostanie przez Ciebie zapamiętana na tyle, że szybko będziesz chciał odbyć podróż do tego miasta raz jeszcze! Miasta, które jest równie popularne jak Edmonton, Toronto, Calgary, Winnipeg, Vancouver, Hamilton, Victoria, malownicze Dawson City czy stolica Kanady – Ottawa. Wybór jest szeroki, ale Montreal jest w ścisłej topce tych najbardziej uwielbianych miejsc Ameryki Północnej.

Poprzedni

Ekspedycja Nordkapp – plan podróży na skraj Norwegii

Zwiedzamy najpiękniejsze parki narodowe Kanady – przewodnik turysty

Następny

Dodaj komentarz