Wycieczka do Hong Kongu, miasta drapaczy chmur i portów

To tutaj urodził się Jackie Chan, to tutaj zmarł Bruce Lee. Hong Kong znany jest między innymi z tych dwóch wielkich nazwisk, które złotymi literami zapisały się w historii sportów walki. Ale stolica tego Specjalnego Regionu Administracyjnego Chińskiej Republiki Ludowej ma znacznie więcej do zaoferowania z turystycznego punktu widzenia. Zapraszamy do wycieczki po jednym z największych centrum finansowych i portów morskich na świecie. Przewodnikami i punktami nawigacyjnymi podczas tej wyprawy nie będą bynajmniej tylko okazałe drapacze chmur, z których słynie to miasto, ale przede wszystkim spoty wybitnie turystyczne – miejsca, które koniecznie trzeba odwiedzić, będąc w Hong Kongu. Na każdym kroku odwoływać się będziemy do historii, udowadniając jak wielką karierę zrobiła w ciągu ostatnich lat ta mała niegdyś osada rybacka. Niegdyś perła w koronie Imperium Brytyjskiego, a teraz coraz szerzej otwarte okno Chińskiej Republiki Ludowej na nowoczesność i kapitalizm. Panie i Panowie – oto miasto Hong Kong!

  • dowiedz się jak najszybciej i najtaniej dotrzeć z Europy do miasta Hong Kong oraz jak się bezpiecznie po nim poruszać
  • poznaj historię azjatyckiego miasta drapaczy chmur – co sprawiło, że mała osada rybacka z XIX wieku stała się jednym z największych centrów cywilizacyjnych w tej części świata
  • zabukuj dobre miejsca hotelowe w mieście Hong Kong po rozsądnych cenach, dzięki naszemu artykułowi, opierającemu się na wysokich ocenach portalu Booking.com
  • sprawdź listę miejsc, których nie wolno przegapić w trakcie wycieczki do Hong Kongu

Jak najłatwiej dotrzeć z Europy do Hong Kongu

Nie byle jaka to wycieczka, bo Hong Kong dzieli od Europy (domyślnie z Warszawy) ponad 13 tysięcy kilometrów. No ale od czego są samoloty? Bilety lotnicze kosztować będą w przeliczeniu około 550-570 euro. Polecisz z LOT’em oraz Air China, wybrać też możesz tańszych przewoźników – Wizz Air czy Ryanair. Z lotniska w Hong Kongu do centrum miasta najszybciej dojedziemy za pomocą metra – godna polecenia szybka linia Airport Express. Taki pojedynczy bilecik będzie kosztował około 15 euro.

Dobra wiadomość jest taka, że mieszkańcy Unii europejskiej mogą wjeżdżać oraz przebywać na terytorium Hongkongu do 90 dni bez wiz. Wystarczy ważny paszport.

Hong Kong Map with Flag Buttons and Compass wind. Vector illustration.
Hong Kong na mapie, licencja: shutterstock/By mera haval

Co warto wiedzieć o mieście Hong Kong przed wycieczką?

Podczas podróży samolotem, zamiast zatracać się w słabych zazwyczaj (nie zawsze oczywiście) serialach na telefonie, może warto przygotować się do wizyty w Hong Kongu. Oto garść teoretycznych, ale i bardziej praktycznych informacji na temat tego miasta.

Kilka słów o historii miasta

Na wstępie zatrzymajmy się na moment przy samej nazwie miasta. Słowo Hongkong (pisownia angielska to Hong Kong i nią się tutaj posługujemy) w języku kantońskim oznacza tyle co „pachnący port”, zaś nazwę całego półwyspu tłumaczy się nieco mitycznie jako „dziewięć smoków”. Tak ten skrawek ziemi nazwał w końcówce XIII wieku ostatni cesarz dynastii Song. Od tamtej pory rządziło okolicą pięć klanów (nie zawsze pokojowo), które cichaczem przejmowały ziemie od autochtonów. Ów lud Tonka przetrwał szczątkowo do dzisiaj, ale jego przedstawiciele słabo asymilują się z dzisiejszymi mieszkańcami Hong Kongu, żyjąc w pobliżu portu – na swoich łodziach.

Jeszcze w XIX wieku wyspa Hong Kong była zamieszkiwana przez rybaków. W ich spokojne życie wkroczył jednak wkrótce pełną gębą brytyjski kolonializm i słowo, o które rozbijały się dzieje tego azjatyckiego zakątka przez kolejna dziesięciolecia – opium. Brytyjscy kupcy stworzyli oto z Hong Kongu bramę transferową dla przemycanego z Indii narkotyku. Na dodatek narastał problem narkomanii… W wyniku „pierwszej wojny opiumowej” (1839-1842) wyspę przejęła Wielka Brytania, a stan tego „niepewnego panowania” trwał aż do 1997 roku.

Colonial Charm Meets Modern Science: The Hong Kong Museum of Medical Sciences
Przykład historycznej, kolonialnej zabudowy w Hong Kongu, licencja: shutterstock/By Bossa Art

Niespokojne to były czasy. W planach piewcy chińskiej „rewolucji kulturalnej” Mao Zedonga, Hong Kong miał się stać jednym z „azjatyckich tygrysów”. Na tym tle stale dochodziło do przepychanek i utarczek z administracją brytyjska. ostatecznie w 1984 roku zawarto chińsko-brytyjską umową, na mocy której wyspa miała ostatecznie wrócić za 13 lat do Chin. Tak się też stało. Postanowiono przy tym pozostawić władzom Hong Kongu, poza sprawami polityki zagranicznej i sił zbrojnych. Format Specjalnego Regionu Administracyjnego Chińskiej Republiki Ludowej stał się faktem.

Dzisiaj Hong Kong jest miastem na wskroś nowoczesnym, zachowuje jednak wiele szacunku dla swojej przeszłości dziejowej. Tutaj „wschód spotyka się z zachodem”, a wielu turystów co roku chce sprawdzić to na własnej skórze.

Względy bezpieczeństwa

Od razu uspokajamy. To, że znajdziesz się w Hong Kongu nie oznacza oczywiście, iż na każdym rogu ulicy czyhać będą domorośli mistrzowie sztuk walki, wykorzystujący ją w niecnych celach! Ludzie tutaj w większości uśmiechnięci i pomocni. Natomiast, a przypominają o tym chociażby strony europejskich ministerstw zagranicznych, należy unikać raczej wdawania się w lokalne spory natury politycznej. Sprawa zależności od Chin jest tutaj rozmaicie interpretowana, lepiej zostawić te sprawy lokalsom. Ponadto, w przestrzeni społecznej obowiązuje dość surowa ustawa o ochronie bezpieczeństwa narodowego (przyjęta wiosną 2024 roku – świeża sprawa!), która w niektórych przypadkach dopuszcza zatrzymanie bez postawienia zarzutów.

Oczywiście sprawą niezmiernie istotną jest wykupienie stosownej polisy ubezpieczeniowej. Abstrahując od tego, że Hong Kong jest jednak jednym z najdroższych miast w skali całego świata, lepiej nie przepłacać za standardową wizytę u miejscowego lekarza. Bez ubezpieczenia wyniesie ona co najmniej 100 euro, a koszty wzrastają w przypadku bardziej złożonych operacji czy pobytów szpitalnych. Chuchajmy na zimne! Lepiej wybrać droższe ubezpieczenie turystyczne, niż płakać później nad podziurawionym wydatnie portfelem… Naturalnie wszelkie koszty zwróci Twój ubezpieczyciel dopiero po powrocie do ojczystego kraju.

Hong Kong at dramatic sunset, China skyline - aerial view
Hong Kong i widowiskowy zachód słońca, licencja: shutterstock/By TTstudio

Sprawa poruszania się po mieście

Hong Kong to całkiem spora metropolia! Dzisiaj zamieszkuje ją ponad 7 milionów osób. Na szczęście na pomoc turyście przychodzi rewelacyjnie rozwinięta sieć komunikacji miejskiej. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście super nowoczesne (i olbrzymie) metro. Po ulicach Hong Kongu kursują też dobre autobusy miejskie i dwupiętrowe tramwaje jezdniowe – prawdziwa komunikacyjna atrakcja, tradycja sięgająca ponad 100 lat. Szybko i komfortowo dojedziemy wszędzie taksówkami Uber i pojazdami Tesla. Zaś pomiędzy mniejszymi wysepkami przemieścisz się promami wycieczkowymi. Aby podróżować komunikacją miejską niezbędne jest nabycie specjalnej karty miejskiej Octopus – doładujesz ją w automatach i kasach biletowych.

Nie opłaca się za to wypożyczać własnego samochodu. Dlaczego? Cóż, z parkowaniem w przestrzeni miejskiej bywają duże kłopoty, zwłaszcza w godzinach natężonego ruchu. I jeszcze jedno. Swoistym urokiem Hong Kongu są spore różnice w wysokości terenu poszczególnych sektorów miasta. Spacerując piechotą trzeba się będzie czasami wykazać nie lada tężyzną fizyczną, ale na szczęście włodarze miejscy wyszli tym problemom na przeciw i centrum finansowe na nabrzeżu połączyły z położonymi 140 metrów wyżej domami dzielnicy mieszkalnej najdłuższe na świecie zadaszone schody ruchome! To w sumie jedna z atrakcji tego miasta… Central–Mid Levels Escalator. Poczujesz się tam jak obnoszony z szacunkiem w lektyce mandaryn!

Przydatne linki:

A co z płatnościami w Hong Kongu?

Obowiązującą w Hong Kongu walutą jest dolar hongkoński (HKD). Przelicznik HKD w stosunku do waluty euro ma się następująco: 1 HKD = 0,3 euro. Banknoty występują w nominałach: 10, 20, 50, 100, 500 oraz 1000. Drobniejsze monety mają wartość 1, 2, 5, 10, 20 i 50 centów. Dodajmy, że płatności kartami są powszechne i preferowane. Sam Hong Kong jest miastem raczej drogim, warto o tym pamiętać przy planowaniu wakacyjnego budżetu.

Hong Kong Dollar Vector Illustration. Hong Kong, Macau money set bundle banknotes. Falling, flying money 20, 50, 100, 500, 1000 HKD. Flat style. Isolated on white background. Simple minimal design.
Dolary z Hong Kongu, licencja: shutterstock/By Zhuna

Czy musisz znać język chiński?

To prawda, że na ulicach Hong Kongu najczęściej usłyszysz język katoński. Ale głowa do góry! Na szczęście język angielski jest tutaj obok chińskiego używany całkiem biegle jako język urzędowy. Tubylcy są przyzwyczajeni do odwiedzin turystów, więc w zasadzie z każdym (a z handlarzami, kupcami i pracownikami hoteli już musowo) dogadasz się po angielsku.

Najlepsze miejsca hotelowe w Hong Kongu

Wybraliśmy specjalnie dla Ciebie kilka rozsądnych propozycji miejsc noclegowych. Kierowaliśmy się przy tym opiniami użytkowników portalu internetowego Booking.com. Dwa obiekty znajdują się na lądowej części miasta (półwysep Kowloon), a jeden na wyspie.

K11 ARTUS – zabukuj tutaj!

adres: 18 Salisbury Road, Tsim Sha Tsui, Yau Tsim Mong District, Hongkong

Ten 5-gwiazdkowy obiekt znajduje się w dzielnicy Victoria Dockside, przysłowiowy rzut beretem (albo czapką z daszkiem z napisem „Hong Kong”) od kompleksu rozrywkowo-handlowego K11 MUSEA i alei gwiazd. Nowoczesne, klimatyzowane pokoje mają na pokładzie w pełni wyposażony aneks kuchenny i łazienkę. jest na miejscu bar z drinkami, sauna, siłownia i basen. Rano serwowane jest śniadanie do łóżka.

Bishop Lei International House – zabukuj tutaj!

adres: 4 Robinson Road, Hongkong

Jeden z najlepszych niskobudżetowych hotelików w centrum miasta. Na dodatek roztacza się z niego zapierający dech w piersiach widok na panoramę Hong Kongu. Klimatyzowane apartamenty to oczywiście nie wszystko. Goście mają dostęp do odkrytego basenu i świetnie wyposażonego centrum fitness. Restauracja Terrace Room serwuje codzienne śniadania. Zapewniony jest transfer z lotniska.

Harbour Grand Hong Kongzabukuj tutaj!

adres: 23 Oil Street, North Point, Hongkong, Hongkong

Przenosimy się na południową wyspę. To obiekt 5-gwiazdkowy, ale ceny są bardzo przystępne. Wszystkie pokoje gościnne są nowocześnie urządzone i oferują panoramiczne widoki na miasto lub port. Goście mogą się zanurzyć w odkrytym basenie lub odwiedzić spa, gdzie skorzystają z relaksujących masaży. Na miejscu jest także nowoczesne centrum fitness. W przyhotelowej restauracji Le 188° serwuje się dania kuchni europejskiej i owoce morza. Dania typowo kantońskie skosztujesz zaś w restauracji Kwan Cheuk Heen.

Zwiedzamy Hong Kong – miejsca, których nie wolno przegapić!

Zacznijmy od tego, że tak wielkiego i zaskakującego miasta jak Hong Kong nie ogarniesz z pewnością w jeden czy dwa dni. Tydzień to minimum na poznanie wszystkich jego najważniejszych atrakcji turystycznych. Postaraliśmy się poniżej stworzyć cos na kształt przewodnika. Z pewnością, będąc na miejscu, dodasz do tego wykazu miejscówek godnych uwagi, swoje odkrycia. Ale wskazanych przez nas atrakcji pominąć po prostu nie wolno! Zresztą, miasto samo w sobie jest jedną wielką atrakcją, pełną kontrastów, neonów, kolorów, centrów handlowych no i tych nieziemskich wieżowców…

Na dachu Hong Kongu – Sky 100

Na pewno godny polecenia, zresztą już na sam początek pobytu w Hong Kongu, jest taras widokowy w budynku International Commerce Centre (popularne Sky 100). Wyobraź sobie, ze nagle znajdujesz się nad całym miastem Hongkong i spoglądasz na niesamowitą panoramę z wysokości 393 merów! Porty, budynki miejskie, wyspa, Góra Królowej Wiktorii, wszystko jak na wyciągnięcie reki – a inne wieżowce wyglądają jak… zabawkowe domki z klocków lego. Zresztą sam wieżowiec jest jeszcze wyższy – ciekawe tylko czy przy jego konstruowaniu zastosowano się w pełni do zasad feng-shui… Wjazd na górę nie jest niestety tani, zapłacisz około 150 dolarów HKD. Bilety można zresztą zabukować online – sprawdź pod tym adresem.

Modern cityscape with skyscrapers. International Commerce Centre of Hong Kong under colorful evening sky
International Commerce Centre – najwyższy wieżowiec w Hong Kongu, licencja: shutterstock/By Evannovostro

Park przyrodniczy, gdzie stoi Bruce Lee

Jeżeli zjedziesz już w dół ze Sky 100, to udaj się koniecznie do położonego na samym wybrzeżu półwyspu Kowloon parku przyrodniczego Art Park. Tutaj odetchniesz świeżym powietrzem znad zatoki, ale i zobaczysz pomnik słynnego Bruce’a Lee – nieśmiertelnego (tak się wszystkim wtedy wydawało) aktora filmów sztuk walki. Wieczorem widać z tego parku piękną panoramę rozświetlonego neonami Hong Kongu.

Bruce Lee monument timelapse hyperlapse in the night at the Avenue of stars, modern skyscrapers at the background in Hong Kong. Bruce Lee was  the most influential and famous  martial artist of the 20
Posąg Bruce’a Lee w Hong Kongu, licencja: shutterstock/By Kirill Neiezhmakov

Wzgórze Królowej Wiktorii

Na Wzgórze Królowej Wiktorii można się dostać w dwojaki sposób. Bardziej leniwi skorzystają z kolejki miejskiej (bilety to około 65 HKD), albo stwierdzić, że „raz się żyje” i wejść tam po prostu pieszo – uwaga, będzie stromo! Na samej górze jest fajne centrum turystyczne z tarasem widokowym i restauracjami. Z perspektywy Wzgórza będziesz spoglądać na dachy miejskich wieżowców. Efekt „wow” zapewniony! Dookoła zaś pełno soczystej zieleni. Zjechać można w dół miejskim autobusem, z zupełnie innej strony.

Wycieczki promowe z Hong Kongu

Jedną z niewątpliwych atrakcji Hong Kongu są wyprawy promami wycieczkowymi. Można tym sposobem dostać się na przykład na niewielką rybacką wysepkę Lamma. W kilku wioskach można tutaj zjeść świeże owoce morza i oddać się bezkompromisowemu chillautowi. Uwaga jednak na duże pająki podczas spacerów po wyspie! Na szczęście nie są jadowite, ale żeby nie było, że nie ostrzegaliśmy… Na wyspie Lemma znajduje się też ciekawa świątynia, w której zobaczyć można przedziwna 2-metrową białą rybę (?). Nikt nie wie tak naprawdę co to takiego, ale zdjęcie z takim eksponatem uszlachetni każdego Instagrama.

Można tez odwiedzić wyspę Lantau. Znajduje się na niej gigantyczny pomnik Buddy, jeden z największych na świecie – 30 metrów wysokości i z 200 ton nieżywej wagi. Sam Budda nie jest jednak pradawnym posągiem. Powstał w 1993 roku, a koszt tej instalacji oblicza się na (bagatela) 68 milionów dolarów! W gorący dzień chyba najlepiej dojechać do niego rewelacyjną kolejką linową Ngong Ping 360. Polecamy wybrać wagoniki z przeszklonym dnem, choć to opcja dla tych odważniejszych turystów. Widoki na okoliczne wzgórza i akweny wodne są niesamowite! Inną atrakcją na wyspie Lantau jest złocony klasztor, gdzie można zapalić kadzidło i kupić pamiątki. Niedaleko jest (uwaga) Disneyland, a fanów trekkingu kuszą przepiękne turystyczne szlaki górskie.

Tian Tan Buddha( the Big Buddha ) at  Po Lin Monastery Lantau Island, Hong Kong with beautiful sierra and blue sky background
Wielki Budda na wyspie Lantau, Hing Kong, licencja: shutterstock/By MMXeon

Świątynie w Hong Kongu

Tego rodzaju przybytki muszą zadziwić każdego Europejczyka. Nie ma tutaj mowy o posępnych murach gotyckich czy strzelistych wieżach z dzwonnicami. Jest za to cała feeria kolorów, wyobrażeń chińskich smoków, węży, złoconych posągów Buddy (vide Świątynia 10 Tysięcy Buddów). Jest też kilka godnych uwagi pagod.

Osobna uwaga należy się Świątyni Wong Tai Sin. Można do niej dojechać zieloną linią miejskiego metra (Kwu Tong Line). Przybytek znajduje się przy samej stacji metra. To bardzo uniwersalne miejsce z teologicznego punktu widzenia. Czci się tutaj bowiem trzy główne religie regionu: taoizm, buddyzm i konfucjanizm. Poza oglądaniem wspaniałej zabudowy i przylegającego do świątyni pięknego Ogrodu Dobrych Życzeń, można sobie powróżyć za pomocą tradycyjnych bambusowych patyczków chim.

Uwaga kinomaniacy i domorośli karatecy! Wspomnieć tutaj trzeba jeszcze jedno miejsce religijne znane z ekranów filmowych. To bodajże najstarsza świątynia buddyjska w okolicy – Tsing Shan. Tutaj kręcono kilka scen z kultowego „Wejścia smoka”!

A skoro już o szeroko pojętym życiu religijnym mowa, to nie można przeoczyć starego cmentarza Wo Hop Shek. Mieszkańcy Hong Kongu generalnie nie lubią za bardzo zakłócać spokoju umarłym, więc na cmentarz udają się tylko dwa razy do roku. Ale za to… kupują specjalne papierowe makiety książek, samochodów, a nawet komputerów (!) i palą je rytualnie przy grobach. Taka ciekawostka…

Ciekawe muzea w Hong Kongu

Czyli miejsca, do których można po prostu pójść (są zazwyczaj darmowe!) i zgłębić lokalną historię czy kulturę. Na pewno warto odwiedzić słynne Muzeum Madame Tussauds. Znajduje się ono w Peak Tower na wyspie Hong Kong, a stanowi część sieci francuskich przybytków z figurami woskowymi.

Martime Museum to kolejna non-profitowa instytucja edukacyjna, finansowana przez międzynarodową społeczność żeglugową i rząd Hongkongu. Znajduje się przy Central Pier 8. Muzeum koncentruje się na historii rozwoju żeglugi, łodzi, statków, eksploracji morskiej i handlu oraz morskiej sztuce wojennej.

Wreszcie, jest jeszcze Hong Kong Film Archive, czyli publiczne archiwum filmowe, które gromadzi, przechowuje i wyświetla filmy z Hongkongu. Na pewno znajdziesz coś tutaj na temat „Wejścia smoka” Bruce’a Lee…

Night scenery of West Kowloon Cultural District of Hong Kong city
Muzeum Pałacowe w Hong Kongu, licencja: shutterstock/By Lee Yiu Tung

Atrakcje, aż strach się bać…

Najbrzydszy wieżowiec świata? A to kolejna ciekawostka… W Hong Kongu faktycznie znajduje się budowla, która nazwana została „Monster Building”. Ale nie ma co ściemniać – Instagram kocha takie miejscówki! Trochę to wszystko przypomina budowle z betonowej ery zatęchłego socrealizmu. Mury odrapane, kolory wyblakłe. Obskurny industrializm. W skrócie, o co tutaj chodzi?! Pewnie o turystów.Na pewno „monster building” jest nawiedzony…

A skoro już o nawiedzonych miejscach mowa. Chunking Mansions to interesujący budynek znajdujący się przy 36-44 Nathan Road w Tsim Sha Tsui, na półwyspie Kowloon. Dlaczego jest taki interesujący? Cóż, okryty jest wyjątkowo złą sławą. Według pierwotnego założenia miał być budynkiem mieszkalnym, ale po tym co się tutaj działo… teraz ostały się tylko jakieś sklepy i bardzo niskobudżetowe hostele. Owszem, zamordowano tutaj kilka osób, spotykali się tutaj narkomani, podobno jest to ulubione miejsce… samobójców. Czy można je nazwać atrakcją? Są ludzie, którzy gustują w takich tajemniczych miejscach. Na dodatek budynek został uwieczniony w kulturze popularnej. Tutaj toczy się akcja detektywistycznego filmu „Chunking Express” (1994), a wielu twierdzi, że budynek byłinspiracją dla ekipy George’a Lucasa podczas tworzenia kultowej kantyny (speluny) Mos Eisley w oryginalnych „Gwiezdnych Wojnach”. Koniec końców w jednej z knajp w niesławnym Chunking Mansions serwują najlepsze na świecie (a na pewno w Azji) curry!

Święto Smoka!

Na przełomie września i października Hong Kong staje się teatrem niesamowitego Święta Środka Jesieni (Święto Smoka). Po ulicach przechadzają się wtedy „smocze pochody”, a nocne niebo nad miastem rozświetlają fajerwerki. Na ulicach można spróbować lokalnych specjałów, posłuchać lokalnej muzyki. Coś dla koneserów azjatyckiej kultury!

Temple Street Market

Nie zapomnij o zakupach w tym kultowym miejscu, znajdującym się przy ulicy Nathan Road. ! Udekorowana żywymi kolorami Temple Street ożywa najbardziej nocą, choć część straganów otwiera się już po godzinie szesnastej czasu miejscowego. Okolicę rozświetlają wówczas kolorowe chińskie lampiony, a przydrożne stragany z jedzeniem oferują całą gamę pysznych przekąsek made in Hongkong. Wcale nie trzeba uderzać na niebiańsko drogą Causeway Bay, aby zrobić dobre zakupy, nie tylko zresztą spożywcze. A tutaj? Przygotuj swoje kubki smakowe na niesamowite wrażenia natury kulinarnej, zresztą… zgłębmy od razu ten temat!

Niesamowita scena kulinarna Hong Kongu

Wiele osób podchodzi z „pewna taką nieśmiałością” do wysublimowanej z jednej strony, aczkolwiek dość odważnej i zaskakującej kuchni azjatyckiej. To prawda, że w wielu miejscach można skosztować robaków we wszelkiej postaci. My jednak skupimy się na najbardziej kultowych potrawach, które w Hong Kongu spróbować po prostu wypada!

Kultową potrawą, sztandarową niemalże, jest bez wątpienia dim sum. Te pierożki zrobione najczęściej z ciasta ryżowego, owijane dodatkowo w liście, nadziewane na słodko lub słono, znajdziesz chyba pod każdym restauracyjnym adresem w mieście. Popija się je zazwyczaj aromatyczną herbatą yum cha. Numerem popisowym kuchni Hong Kongu są też niezwykle gęste zupy z makaronem – łyżka staje pionowo! Miłośnicy innych kuchni azjatyckich też znajdą tutaj coś dla siebie. owszem, można sobie w portowych knajpkach zamówić słynną zupę z płetwy rekina.

Dim sum, a traditional Chinese meal made up of small plates of dumplings and other snack dishes
Dim sum i inne miejscowe przysmaki, licencja: shutterstock/By Curious_K

A gdzie najlepiej zjeść na mieście i po rozsądnych cenach? No właśnie, ceny żywności w Hong Kongu do najniższych nie należą. Chyba najtaniej będzie (jeżeli nie chcesz „stołować się” w marketach spożywczych) w dzielnicach takich jak Mong Gok czy Kowloon City. Wspomniane dim sum zjesz z pewnością w lokalu o nazwie One Dim Sum (nazwa nie może kłamać!). Szczegółowe menu i opinie gości o tym przybytku – sprawdź pod tym adresem. A dla fanów „czegoś słodkiego” polecamy knajpkę o nazwie Yee Shun Milk Company. Po więcej informacji zapraszamy pod ten adres internetowy.

Ważna sprawa! Napiwki, często obecne w kulturze zachodniej, nie są mile widziane w Hong Kongu. Niektórzy mogą to odczytać nawet jako poważny nietakt… No ale chyba to dobra informacja, zwłaszcza dla oszczędniejszego turysty.

Kiedy najlepiej wybrać się do Hong Kongu?

Czyli czas na tradycyjną prognozę pogody. Generalnie, Hong Kong leży w strefie klimatu zwrotnikowego, monsunowego. Zimy są tutaj zatem raczej zimne i suche, a okres letni charakteryzuje się wyjątkowo wysokimi temperaturami i wilgocią. Uwaga! Okolice czasami nawiedzają niebezpieczne tajfuny – dzieje się to głównie wiosną i jesienią. 

Reasumując. Wydaje się, że najprzyjemniejszy czas na pobyt w Hong Kongu to okres pomiędzy październikiem i lutym. Nie ma wówczas mowy o wyniszczających upałach. Morze jest natomiast najcieplejsze pomiędzy czerwcem a październikiem – temperatura wody oscyluje wokół 28 stopni Celsjusza. Idealne warunki do kąpieli? Być może, pamiętaj jednak o lejącym się wtedy z nieba żarze…

Amazing view from above of Hong Kong City from Victoria Peak
Hong Kong – widok ze Wzgórza Królowej Wiktorii, licencja: shutterstock/By Aliona_25

Podsumowanie wyprawy

Nie da się ukryć, że miasto Hong Kong potrafi zaskakiwać na wielu polach. Faktycznie, widać tutaj gołym okiem przenikanie się kultury wschodniej i zachodniej. Mocno akcentowane są jednak zwłaszcza inspiracje płynące z Chin. Iście nowojorskie otoczenie w wielu miejscach metropolii (te wyniosłe wieżowce i centra handlowe) kontrastują momentami mocno z monumentami przeszłości kulturowej miasta. Bardzo pozytywny, cywilizacyjny kocioł!

Jeszcze jedną rzecz warto tutaj podkreślić. Przygniatająca większość atrakcji turystycznych Hong Kongu jest… darmowa! Wszelkiego rodzaju muzea, parki przyrodnicze, ogrody botaniczne i zoologiczne, czy wreszcie świątynie buddyjskie (choć nie do wszystkich można wejść). O ile zatem koszty zwykłego życia mogą się wydawać wyjątkowo wysokie, to można sporo zaoszczędzić na samym zwiedzaniu. Jest to więc kolejna sprawa, która przekłada się na atrakcyjność tej destynacji podróżniczej. Do zobaczenia w Hong Kongu!

Poprzedni

Wakacje w Nowej Zelandii – wycieczka na koniec świata

Brytyjskie Wyspy Dziewicze, wycieczka do raju na ziemi

Następny

Dodaj komentarz