Czy w Hondurasie jest niebezpiecznie? Bo powiadają, że tam w każdym najmniejszym nawet sklepie za ladą stoi facet z shotgunem… Cóż, na temat tego kraju narosło już tyle legend, że najlepiej chyba zweryfikować wszystko samemu. Na szczęście, przedstawiony poniżej plan wycieczki ominie te najbardziej niebezpieczne regiony Hondurasu. Nie uwzględnia nawet wizyty w stolicy Tegucigalpa, gdzie i tak nie ma za wiele do roboty, a po zmroku lepiej nie wychodzić z domu. To będzie wyprawa po typowo turystycznych lokacjach, a te znajdziesz na północy kraju. W artykule podpowiadamy również co zwiedzić, jakich aktywności doświadczyć, gdzie się zatrzymać i co zjeść podczas honduraskich wojaży. Plan przewidziany jest na około dwa tygodnie pobytu – możesz go dowolnie modyfikować oczywiście…
- przekonaj się, czy Honduras jest rzeczywiście taki groźny jak go malują – podpowiadamy jak się odpowiednio przygotować do tej wycieczki, także pod względem bezpieczeństwa (nie, nie musisz zabierać ze sobą giwery)
- poznaj najciekawsze i najpiękniejsze miejscówki, których nie odwiedzenie podczas wycieczki do Hondurasu byłoby prawdziwym grzechem
- skorzystaj z wybranych specjalnie dla Ciebie miejsc noclegowych – podpowiadamy gdzie przenocować w rozsądnej cenie i dobrych warunkach
Honduras – podstawowe informacje o kraju
W tym wstępnym rozdziale artykułu zebraliśmy wszystkie najpotrzebniejsze informacje o Hondurasie. To będzie taki niezbędnik turysty, czyli Ciebie. Tym razem zdecydowaliśmy się na popularny format Q & A, czyli pytania i odpowiedzi.
Gdzie leży Honduras?
Jest to państwo w Ameryce Środkowej, położone między dwoma wielkimi akwenami wodnymi: Morzem Karaibskim i Oceanem Spokojnym. Z tego miejsca na mapie wynika niezwykle długa linia brzegowa, licząca w sumie około 820 kilometrów. Honduras graniczy z Gwatemalą na zachodzie, Nikaraguą na południowym wschodzie i Salwadorem na południowym zachodzie.
Z czego znany jest Honduras?
Honduras oferuje idealne połączenie plaży i dżungli z odrobiną historii i kultury. Kubki smakowe turysty popieści z pewnością tutejsza kuchnia, a wyżyny smaku osiągniesz kosztując lokalnej kawy. W tym kraju zderzają się w interesujący sposób klimaty pogodowe: cała rozległa linia brzegowa skąpana jest w gorącym klimacie tropikalnym, natomiast w centrum Hondurasu, porośniętym bujnymi lasami i udekorowanym licznymi wzgórzami z wulkanami, doświadczysz klimatu bardziej umiarkowanego.
Jakie są intersujące fakty z dziejów Hondurasu?
Czyli historia kraju w bardzo skróconej wersji. Honduras był pierwotnie domem dla Copán, dużej społeczności w królestwie Majów, która rozkwitła między 150 a 850 rokiem n.e. Rozwijało się wtedy prężnie rolnictwo i handel. Z czasem przewagę zyskał lud Pipil Nahua, a wiele z jego języka przetrwało do dzisiaj.
W 1502 roku Krzysztof Kolumb odbył swoją czwartą i ostatnią podróż do regionu, lądując na wyspie Guanaja, jednej z Wysp Zatoki Hondurasu. Nazwał ten region Hondurasem, co oznacza „głębiny”, odnosząc się do głębokich wód przybrzeżnych regionu. Wytoczonym szlakiem przybył 20 lat później hiszpański konkwistador Hernan Cortez, a kraj wpadł w szpony europejskiego kolonializmu. Już w 1537 roku wybuchło duże powstanie lokalsów pod wodzą Lenca Lempira, wodza od którego nazwiska pochodzi nazwa honduraskiej waluty.
Na odzyskanie niepodległości kraj plaż, kawy i bananów musiał czekać aż do 1821 roku, gdy stał się częścią Zjednoczonych Prowincji Ameryki Środkowej. Honduras zyskał wówczas swojego pierwszego wybranego prezydenta, prawnika o nazwisku Dionisio de Herrera. Mimo tego kraj popadał w uzależnienie ekonomiczne od kolonialnego giganta – Wielkiej Brytanii. W 1859 roku Honduras uzyskał wreszcie suwerenność Bay Islands, grupy wysp u wybrzeży, które wcześniej były przedmiotem roszczeń brytyjskich osadników. Rozkwitła tutaj na wielką skalę hodowla bananów, które wraz z kawą stanowią dzisiaj główny towar importowy kraju. Szybko jednak termin „republiki bananowej” zyskiwał nnego, bardzie negatywnego znaczenia.
W XXI wieku Honduras ograniczył wpływy wojskowych reżimów nad krajem. Nieco zluzowały się nie zawsze pozytywne więzi z zagranicznymi potentatami ekonomicznymi – wojny bananowe z XX wieku. Dzisiaj kraj jest demokratyczną republiką prezydencką i celem turystycznych peregrynacji.
Czy Honduras jest bezpiecznym krajem?
Wracamy do kwestii, czy przed wyjazdem powinieneś się uzbroić po zęby. Po pierwsze, nie – bo nie wpuszczą Ciebie na pokład jakiegokolwiek samolotu. Po drugie, nie – opinia o Hondurasie jest co najmniej przesadzona. Faktycznie w większych miastach słyszy się o przestępstwach, czasami ktoś napomni o bandach gangsterskich, ale generalnie za dnia jest całkiem bezpiecznie. Sporo policji na ulicach. Pamiętaj tylko, aby unikać wychodzenia do szemranych dzielnic po zmroku.
Co poza tym? Nie pij wody nieprzegotowanej, najlepiej kupować butelkowaną. Ponadto, nie przewoź ze sobą zbyt wiele gotówki i nie afiszuj się na ulicach z telefonem.
Jakich dokumentów potrzebujesz do Hondurasu?
Czyli bardzo ważne sprawy. Podstawą podczas wjazdu do kraju jest paszport, a ten musi być ważny minimum 6 miesięcy od daty przyjazdu. Nie potrzebujesz wizy, jeśli zabawisz w Hondurasie krócej niż 90 dni. Czasami trzeba okazać bilet powrotny. W przypadku podróży samolotem zapłacisz też opłatę lotniskową w kwocie około 50 dolarów – czasami wliczona jest w cenę biletu lotniczego. No i jeszcze ubezpieczenie, które nie jest obowiązkowe, ale zawsze warto mieć. Warto skontaktować się także ze swoim lekarzem w kwestii ewentualnych szczepień ochronnych – kilka lat temu miała w Hondurasie miejsce spora epidemia dengi.
Co do pieniędzy, podstawową walutą w kraju jest honduraska lempira. Jej kurs w stosunku do dolara ma się jak 24:1. Można korzystać z bankomatów, których jest mnóstwo w dużych miastach. Większość sklepów akceptuje karty płatnicze.
Co zakłada nasz plan wycieczki po Hondurasie?
Będziesz miał okazję cieszyć się wypoczynkiem na tropikalnych plażach Bay Islands, nurkując i podziwiając najpiękniejsze na świecie rafy koralowe. Czekają także przygody w dżungli na kontynencie porośniętym bujnym lasem deszczowym. Odwiedzisz razem z nami ruiny Majów, a wszystko to okraszone będzie obcowaniem na łonie dzikiej przyrody i mnóstwem pieszych (nie tylko) wędrówek. Zajrzysz również na plantację kultowej kawy. Zapraszamy na wyprawę po Hondurasie!
Jak dotrzeć z Europy do Hondurasu?
Przed Tobą długa podróż. Nie obędzie się bez kilku przesiadek po drodze. Na podstawie Polski można wytyczyć przykładową trasę, ale wariantów jest o wiele więcej. Jeżeli wyruszysz z lotniska Chopina w Warszawie to załapiesz się na lot liniami British Airways, które zabiorą Ciebie do Wielkiej Brytanii. Tutaj wylądujesz w Heathrow (po mniej więcej 3 godzinach) i tym razem wsiądziesz na pokład odrzutowca American Airlines. Za 10 godzin postawisz stopę na ziemi amerykańskiej, a dokładniej w Miami. Ostatni odcinek przebędziesz kolejnym odrzutowcem i po 3 godzinach wreszcie wylądujesz w porcie lotniczym Juan Manuel Galvez na honduraskiej wyspie Roatan. To właśnie tutaj, na północy kraju, rozpocznie się Twoja wielka przygoda w krainie plaż, kawy i bananów.
Biorąc pod uwagę czas poszczególnych przelotów, a także oczekiwanie na lotniskach w Heathrow i Miami, powinieneś się wyrobić w około 30 godzin. Trochę to zatem potrwa. Możesz szukać lotów tanimi liniami, takimi jak choćby Ryanair, ale trzeba się liczyć z wydłużeniem czasu podróży i zwiększeniem ilości przesiadek. Co kto lubi… Jak się uda wszystko dopiąć, to może bilet zmieści się w kwocie 1300-1400 euro w jedną stronę – tak przynajmniej pokazują wyszukiwarki internetowe połączeń lotniczych. Zawsze taniej byłoby przekroczyć granicę z Gwatemali czy Nikaragui. Kwestia kilku dolarów i sporej roboty papierkowej na przejściu.
Uwaga – przydatny link! Aby ułatwić sobie planowanie przelotów, zawsze dobrze skorzystać z popularnej wyszukiwarki lotów Skyscanner. Szczegóły znajdziesz pod tym adresem internetowym.
Wyspa Roatan – początek przygody i pierwszy hotel
Ledwo zaczynasz swoją przygodę w Hondurasie i od razu lądujesz w prawdziwym raju! To największa wyspa archipelagu Bahia, kiedyś ulubiony przyczółek karaibskich piratów. Roatan leży poza tym w pobliżu największej na świecie rafy koralowej. 125 kilometrów kwadratowych pięknych plaż i roślin. Czas zameldować się w jednym z tutejszych hoteli. Z międzynarodowego lotniska Juan Manuel Galvez (RTB) możesz się dostać do miasta Ratan piechotą – to tylko kilometrowy spacerek. Wybraliśmy dla Ciebie trzy propozycje z portalu internetowego Booking.com.
Arca – zabukuj tutaj!
adres: West Bay Beach, 34101 Roatán, Honduras
Obiekt położony jest w miejscowości Roatan, przysłowiowy rzut beretem od plaży West End Beach. Pokoje są oczywiście klimatyzowane i mają dostęp do prywatnej łazienki. Można wypluskać się w odkrytym basenie i zjeść coś dobrego w przyhotelowej restauracji. Półtora kilometra stąd znajduje się park tematyczny Parque Gumbalimba, o którym jeszcze przeczytasz…
Seagrape Plantation Resort & Dive Center – zabukuj tutaj!
adres: West End, 34101 West End, Honduras
Tanio i z klasą – tak chyba można opisać ten obiekt noclegowy w miasteczku West End. Odkryty basen, bezpłatny parking dla zmotoryzowanych, a do tego bardzo blisko do wielkiej wody. Goście mogą skorzystać ze spa i centrum odnowy biologicznej. W okolicy jest kilka świetnych przybytków kulinarnych. Przy hotelu działa szkoła dla nurków – popytaj w recepcji o szczegóły. Zapewniony transfer lotniskowy.
Naboo Resort & Dive Center – Adults Only – zabukuj tutaj!
adres: West Bay, 34104 West Bay, Honduras
Obiekt położony na zachodnim skraju wyspy Roatan, przy zatoce West Bay. Oczywiście bardzo blisko plaży – 150 metrów. To 4-gwiazdkowy hotel, który oferuje zakwaterowanie z restauracją, bezpłatnym prywatnym parkingiem, odkrytym basenem z jacuzzi i barem. Rano podawane jest śniadanie a la carte. Transfer lotniskowy zapewniony. Tutaj również działa centrum nurkowe.
Co robić na wyspie Roatan?
Oczywiście tylko od Ciebie zależy, jak długo zostaniesz na tej wyspie. Naszym zdaniem minimum to trzy dni. Wystarczająca ilość czasu by odpocząć po długiej podróży z ojczystego kraju i zaaklimatyzować się w zupełnie nowych warunkach. Przewodniki czasami rysują obraz tysięcy turystów wychodzących tutaj z wielkich statków wycieczkowych i bogatych snobów ukrywających się w eleganckich ośrodkach all-inclusive. Czas przekonać się samemu, że w Roatan można się zakochać!
Plaże na wyspie Roatan i Cayos Cochinos
Jest ich tutaj kilka. Polecamy wybadać uroczą wioskę West End na zachodnim krańcu wyspy, gdzie znajdują się dwie najpiękniejsze chyba plaże: Half Moon Bay i Playa West End. Zawsze możesz sobie zamówić „taksówkę wodną” na plażę West Bay, jedną z najbardziej malowniczych na Karaibach. Takie taxi kosztuje obecnie (wrzesień 2024) 5$ dla jednej osoby, ale jak zbierze się silna grupa pod wezwaniem (4 osoby) to zapłacicie tylko 10$. Z kolei po wschodniej części wyspy możesz zbadać nietkniętą jeszcze za bardzo przez człowieka przyrodę i odwiedzić bardziej dziką plażę Camp Bay.
Alternatywnie możesz zorganizować jednodniową wycieczkę na Cayos Cochinos, odległy archipelag z pięknymi plażami, dziewiczymi rafami i społecznością Garifuna. To potomkowie afro-rdzennej ludności z karaibskiej wyspy St. Vincent, którzy mają swoje zwyczaje. Przy tutejszych plażach widoczność sięga ponad 100 metrów – wymarzona okolica, aby ponurkować z rurką.
Poza tym koniecznie oddaj się snorkelingowi w pobliżu drugiej pod względem wielkości rafy koralowej na świecie – Mesoamerican Reef. Spytaj w hotelu o najlepsze miejsca…
Park tematyczny Gumbalimba
Jest to ekologiczny park przygodowy i jednocześnie historyczny skansen na wyspie Roatan. Placówka została założona w 2003 roku, a sama nazwa parku pochodzi od charakterystycznego lokalnego drzewa zwanego gumbo limbo. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. W parku znajduje się muzeum, basen, centrum interakcji ze zwierzętami, kilka ogrodów botanicznych i nabrzeże pełne atrakcji wodnych i podwodnych.
Wielką popularnością wśród turystów cieszą się bliskie spotkania z lokalnymi zwierzętami, a zwłaszcza małpami białogłowymi oraz różnokolorowymi papugami ara, które swobodnie wędrują po parku. Ponadto zobaczysz na miejscu kilka gatunków legwanów. To świetne miejsce na spędzenie kilku godzin w pięknych okolicznościach przyrody i gotowy plan zdjęciowy dla fotek na Instagrama! Nie zapomnij odwiedzić tutejszego muzeum, w którym zgromadzono ponad 2500 honduraskich owadów oraz malowniczej pieczary z żółwiami.
Uwaga – wycieczka dla Ciebie! Dzięki tej profesjonalnie przygotowanej wyprawie dowiesz się znacznie więcej o lokalnej faunie i florze honduraskiej wyspy Roatan. Poza zwiedzaniem Parku Gumbalimba przewidziano chillout na pobliskiej plaży. Szczegóły znajdziesz pod tym adresem internetowym.
Miasteczko West End
To naprawdę urokliwa mieścina rybacka. Znajdziesz tutaj kilka dobrych restauracji i miejsc noclegowych (patrz wyżej), jest to również zdecydowanie najbardziej imprezowe miasteczko na całej wyspie. W barach bardzo często przygrywa karaibska muzyka na żywo.
Przeprowadzka na wyspę Utila i zabukowany hotel
Najlepiej wyruszyć z miasteczka West End. Musisz dostać się do terminalu promowego w Dixon Cove, odległym od wioski o 30 minut drogi. Najtańszym sposobem będzie skorzystanie z jednego z vanów colectivo – są tanie i w miarę szybkie. Promy od przewoźnika Dream Ferries kursują codziennie około godziny 14, a podróż na wyspę Utila trwa około godziny.
Uwaga – pomocny link! Na dzień dzisiejszy promy na wyspę Utila kosztują od 30 do 42 dolarów. Dokładne rozkłady jazdy i ceny sprawdzisz oraz zarezerwujesz bilety pod tym adresem internetowym.
Na miejscu zamelduj się w zarezerwowanym wcześniej hotelu. Wybraliśmy dla Ciebie trzy propozycje miejsc noclegowych – tanie i komfortowe. Powinieneś zostać tutaj drogi turysto przynajmniej 3 dni…
Coral Beach Village Resort – zabukuj tutaj!
adres: South Shore, 34210 Utila, Honduras
W takim rajskim miejscu wypada się przespać w klasycznym bungalow, prawda? Wychodzisz przed patio takiej chatki i masz przed sobą prywatną plażę. Idealne warunki do snorkelingu i wędkowania. Czego chcieć więcej? Możesz jeszcze wypożyczyć rower i pośmigać po okolicy. Restauracja też jest na miejscu.
Mango Inn Resort – zabukuj tutaj!
adres: Cola De Mico Road, 10010 Utila, Honduras
Tutaj jest nieco drożej, ale na pokładzie jest dodatkowo odkryty basen i bezpłatny parking. W cenę wliczone jest też smaczne honduraskie śniadanie. Można zrelaksować się w pięknym ogrodzie tropikalnym, albo wpaść na drinka do przyhotelowego baru. Obiekt zapewnia transfer lotniskowy.
Fenix Hotel & Hostel – zabukuj tutaj!
adres: Lozano Road, 5 min away from the port, in front of Mango Inn Utila, Bay Island, 34201 Utila, Honduras
To chyba najtańsze miejsca noclegowe na wyspie Utila – niedaleko portu. Kilka kroków stąd znajduje się także lokalne lotnisko. Tanie pokoje dwuosobowe i jeszcze tańsze łóżka w pokojach 6-osobowych. Coś dla miłośników budżetowego backpackingu.
Chillout na wyspie Utila
To tutaj właśnie utknął bohater literackiej „Bezludnej wyspy” Robinson Crusoe. Jeden z turystycznych szlaków prowadzić ma nawet do jaskini, w której mieszkał legendarny rozbitek. Imprezy na plaży i szkoły nurkowania – z tego słynie również malownicza wyspa Utila.
Plaże na wyspie Utila
Znudzony plażowaniem? Mamy nadzieję, że jednak nie! Na wyspie Utila jest kilka zakątków z białym piaskiem i turkusową wodą, które koniecznie trzeba odwiedzić. Wspomnijmy tutaj tylko kilka popularnych nazw: Bando Beach, Chepa’s Beach i Pumpkin Hill Beach.
W kilku miejscach jest wiele muszelek, ale to tylko urozmaica pobyt. Łatwo też przemieszczać sie z plazy na plażę – są one bardzo blisko siebie, sama wyspa Utila nie jest wszak za duża. Zawsze można złapać tuc tuca za przysłowiowe grosze (sporo ich kręci się w okolicy) i przenieść się z miejsca na miejsce, na przykład gdy pojawi się za dużo turystów. Przy okazji, chciałoby się prosić lokalsów o to, by bardziej dbali o czystość swoich przepięknych plaż – daj przykład!
Utila jako królestwo nurków
Już na wyspie Roadan było mnogo od kursów nurkowania i fajnych spotów, ale to nic w porównaniu z Utila! Amatorzy i zawodowcy będą zachwyceni i wręcz onieśmieleni pięknem podwodnych krajobrazów w okolicy. Rafy koralowe robią tutaj świetną robotę. Zdumiewa też różnorodność biologiczna – wokół roi się wręcz od różnokolorowych ryb tropikalnych, wielkich płaszczek, a przy odrobinie szczęście (i z lekkim dreszczykiem) uda się zaobserwować rekina wielorybiego. Ponoć znajdziesz też wraki starych statków – może któryś ciągle przechowuje pirackie skarby?
Przydatny link! Nic dziwnego, że na wyspie działa świetna szkoła nurkowania – Paradise Divers. Kursy są szybkie, ale kompleksowe i szybko teoria zamienia się w praktykę. Wypłyniesz łodzią i siup do wody! Zainteresowanych takim kursem odsyłamy na tą stronę internetową.
Nocne imprezy na wyspie Utila
Wspomnimy tutaj tylko jedno, ale za to bardzo konkretne miejsce. To Treetanic Bar, gdzie zawsze można posłuchać muzyki na żywo i potańczyć do gorących rytmów. Sprzedają też przednie piwko. Impreza przeciąga się do późnych godzin nocnych. Jest głośno i kolorowo. Knajpka otwiera się codziennie o godzinie 17. Tutaj znajdziesz położenie lokalu na mapie wyspy Utila.
Podróż do miasteczka Los Naranjos
Udajesz się oto w końcu na ląd stały – czas na pożegnanie z uroczymi wyspami. Z Utili trzeba załapać prom do miasta La Ceiba. Zazwyczaj odpływa on dwa razy dziennie – rano w okolicach godziny 7. Korzystając z wcześniej podanego linku (patrz wyżej – podróż z Roadan na wyspę Utila) można zabukować bilety online. W LA Ceiba jest duży supermarket i można się tam nieźle zaopatrzyć na dalszą drogę. Twoim celem jest miasteczko Los Naranjos. To będzie Twoja kolejna (ostatnia) baza wypadowa i miejsce noclegowe zarazem. Z La Ceiba kursują tam autobusy – za 6 godzin i 15 euro (oraz 234 kilometry) będziesz na miejscu. Czas zameldować się w hotelu…
Hospedaje en el Lago – zabukuj tutaj!
adres: Los Naranjos, calle a El Mochito Santa Barbara Los Naranjos, Santa Cruz de Yojoa Cortes., 21103 Peña Blanca
Na obrzeżach miasteczka Pena Blanca (około 4 kilometrów od Los Naranjos) znajduje się ten przytulny obiekt hotelowy. To w zasadzie domek letniskowy, otoczony ogrodem. Na miejscu jest bezpłatny parking oraz wypożyczalnia rowerów. Więc rowerem możesz dojechać do Los Naranjos…
D&D Brewery – oferta specjalna! To najbardziej kultowe miejsce noclegowe w okolicy, nad samym jeziorem. Epicka restauracja i domki hotelowe w jednym! Knajpka na świeżym powietrzu pozwala podziwiać naturalne otoczenie, delektując się lokalnymi daniami. Napijesz się tutaj filiżanki mocnej, górskiej kawy z pobliskiego Parku Narodowego Gór Santa Barbara – to jedna z najlepszych kaw w Hondurasie! Na gości czekają drewniane chatki w pięknych okolicznościach przyrody. Miejsce możesz zamówić tylko pod tym adresem internetowym.
Los Naranjos i okolice – co zobaczyć i zwiedzić
W tym miejscu zamieszkaj na kilka kolejnych dni, zależy ile jeszcze czasu zaplanowałeś drogi turysto na Honduras. To obszar o charakterze archeologicznym, położony po północnej stronie wyjątkowo pięknego i największego w kraju jeziora Yojoa. Historia bardzo tutaj współgra z przyrodą. Okolica aż tętni od turystycznych aktywności i obietnicy przygód na świeżym powietrzu. Samo miasteczko pozwoli Tobie rozkoszować się wspaniałym smakiem wiejskiego życia o powolnym tempie i przyjaznymi mieszkańcami. To autentyczność, której nie znajdziesz na bardziej turystycznych wyspach Bay Islands.
Wodospad Pulhapanzak
To największy wodospad w Hondurasie – liczy sobie 43 metry wysokości, a takie tło aż się prosi o umieszczenie na pamiątkowych zdjęciach z podróży. Z Los Naranjos złapiesz tutaj busa za niecałego 1 euro. Wstęp do wodospadu kosztuje 100 lempirów, a więc niecałe 4 euro. W pobliżu można zobaczyć intrygującą jaskinię skalną. Wykąpiesz się także w nieskazitelnie czystych wodach rzeki White River.
Uwaga – wycieczka dla Ciebie! Propozycja dla tych, którzy krócej chcą zabawić w Hondurasie. Możesz udać się na 1-dniową wycieczkę z miasta San Pedro Sula do wodospadu Pulhapanzak. W programie także kajaki na jeziorze Yojoa. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Szczegóły pod tym adresem internetowym.
Wizyta nad jeziorem Yojoa – kajaki
Największe jezioro Hondurasu, a na dodatek skryte wśród dżungli, gór i widocznych z dala wulkanów. Najleprzym pomysłem będzie wynajęcie kajaka i rejs po wodach jeziora. W przybrzeżnych zaroślach może będziesz miał szczęście zobaczyć lokalne ptaki: tukany i czaple. Na drzewach być może pojawią się małpki. Płyń i nasłuchuj dźwięków dzikiej natury!
Koszt wynajęcia kajaku oscyluje wokół 200 lemirów (około 5 euro) na całą dobę. Całkiem tanio!
Los Naranjos Ecological Park i wulkan Santa Barbara
Piękne okoliczności przyrody! Ten narodowy park ekologiczny otacza jezioro Yojoa. Nie brakuje tutaj tras trekkingowych i szlaków turystycznych o różnym poziomie trudności. Będąc na tym terenie zielonym warto skorzystać z okazji i spróbować podejścia pod wulkan Santa Barbara. Ma on wysokość 2744 metrów n.p.m., co czyni go drugim najwyższym szczytem Hondurasu. Wspinaczka dość wymagająca podobno…
Plantacja kawy
To bardzo intrygujące miejsce położone niecałą godzinę jazdy od Los Naranjos. Jest to w istocie rodzinne gospodarstwo Bioparque Paradise, które tonie w zieleni. Robi się tutaj Jedną z najbardziej niezwykłych kaw wysokogórskich na świecie, która na dodatek… smakuje jak mleczna czekolada. Pamiętaj tylko, ze na teren nie wolno wnosić broni! Poważnie…
Będziesz się tutaj przechadzać pomiędzy plantacjami drzew kakaowych, kawowych i bananowych – przypominamy, że bananami ten kraj też stoi! W pobliżu jest też niewielkie, aczkolwiek urokliwe jeziorko, gdzie można nieco odsapnąć w trakcie spaceru. Przy okazji, dowiesz się na miejscu jak wygląda proces produkcji oldschoolowej kawy honduraskiej. To faktycznie Arabica, ale nieco inna niż te, które widzisz na półkach w markecie…
Inne miejscówki w Hondurasie
Plan wycieczki możesz oczywiście uzupełnić o inne atrakcje. Na pewno warto odwiedzić starodawne ruiny kultury Majów w zachodniej części kraju, niedaleko nurtu rzeki Rio Copan i miasta o tej nazwie. Datuje się je na 1000 lat p.n.e. i można je zwiedzić, wychodząc z miasteczka na 15-minutowy spacer. Te pozostałości po Majach odkryto w XVI wieku, a uczeni oceniają, że w czasach świetności mieszkało tutaj 200 tysięcy Indian. Zobaczysz tam słynne Schody Hieroglifów z wyrytymi tysiącami znaków. Swoją drogą, to najdłuższy zabytek piśmiennictwa Majów na świecie.
Uwaga – wycieczka dla Ciebie! Jeżeli zatrzymasz się jednak w mieście San Pedro Sula, to spod tamtejszych hoteli rusza wycieczka do ruin Majów w Copan. Szczegóły znajdziesz pod tym adresem internetowym.
Mimo wszystko wspomnimy tutaj o stolicy kraju, czyli mieście Tegucigalpa. Po zmroku nie jest tam najbezpieczniej, ale na malowniczym wzgórzu nad metropolią wznosi się intersujący posąg Chrystusa, jako żywo kojarzący sie z tym z Rio de Janeiro. To El Picacho, 6 kilometrów od centrum miasta. Za kilka dolarów możesz tam wejść (lub wjechać) i spojrzeć na zapierający dech w piersiach widok z góry.
Kulinarna scena Hondurasu
Natomiast miłośnicy kulinariów powinni koniecznie odwiedzić jedną z lokalnych knajpek w Hondurasie. Spróbują tam miejscowe rarytasy na bazie owoców morza, zakąszą kultowymi wśród turystów baleadas (rodzaj tortilli z różnym nadzieniem), uraczą się świetną masą fasolową. O wybornej kawie czy grillowanych bananach też zapominać nie wolno!
Na wyspie Roatan znajduje się na przykład ciekawa Fabryka Czekolady, wpaść też można do słynącego ze świetnych kurczaków Creole’s Rotisserie Chicken. Będąc na wyspie Utila nie przechodź obojętnie obok międzynarodowej restauracji The Pelican, serwującej dania wegańskie. O restauracji D & D Brewery w Los Naranjos już wspominaliśmy…
Podsumowanie wycieczki – powrót do domu
Jeżeli podróżujesz według powyższego planu, to najlepiej będzie teraz udać się na lotnisko Ramón Villeda Morales International Airport, 11 kilometrów od miasta San Pedro Sula. Uwzględnij to wcześniej w swoich planach i zabukuj bilet lotniczy do domu z wyprzedzeniem – pamiętaj, ze przy wlocie do kraju mogą o niego poprosić.
Honduras to na pewno miła odskocznia od wielkich metropolii miejskich. W naszej rozpisce znalazły się miejsca idealne do wypoczynku i kreatywnego spędzania czasu wolnego. Kraj cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem turystów, ale na pewno warto tutaj przyjechać niezależnie od pory roku. Straszenie gangami i przestępstwami jest mocno przesadzone. Ludzie są przyjaźni i pomocni, a samą wycieczkę będziesz wspominać miło.